Oglądając burzliwe nieraz sesje Sejmu, wielu z nas nie zdaje sobie nawet sprawy, że istnieje Obywatelski Parlament Seniorów, w którym zasiadają delegaci środowisk seniorskich z całego kraju. Także z Pomorza. To zgromadzenie nie posiada uprawnień do podejmowania konkretnych decyzji, lecz za jego pośrednictwem można upominać się o sprawy dla seniorów bardzo ważne.
Obywatelski Parlament Seniorów. Czym się zajmuje?
– System demokratyczny, w którym żyjemy, z zasady oparty jest na dialogu społecznym, na poszanowaniu obywateli i słuchaniu ich w sprawach dotyczących ich życia. Jednak nikt nas nie pyta o zdanie w kwestiach, które w wieku starszym stanowią ogromne wyzwanie – o zdrowie i opiekę oraz o status finansowy – ocenia Lidia Kusz, delegatka do Obywatelskiego Parlamentu Seniorów. – Decyzje podejmowane są odgórnie, dowodząc, tym samym, jakby lekceważenia nas.
Seniorzy nie chcą być jedynie klientami polityki senioralnej. Chcą, muszą i powinni partycypować w decyzjach dotyczących ich życia. Do tego będziemy zmierzać, mam nadzieję.
Lidia Kusz / delegatka do Obywatelskiego Parlamentu Seniorów
To pierwsza kadencja Lidii Kusz w ławach seniorskiego parlamentu. Liczy na szansę nagłośnienia kwestii, bez których seniorom trudno wyobrazić sobie dalsze działanie.
Lidia Kusz jest osobą aktywną. Przewodniczy Malborskiej Radzie Seniorów, jest prezeską Pomorskiego Zarządu Wojewódzkiego Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych, zasiada w Radzie Polityki Senioralnej przy Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego.
PRZECZYTAJ TEŻ: Mamy wigor! Pokazali to seniorzy, którzy bawili się w Gdańsku
Podobnych osób jest więcej. W Obywatelskim Parlamencie Seniorów zasiada także, m.in., Aleksander Chrupczalski, członek Malborskiej Rady Seniorów. Z całego Pomorza delegatów jest 57, z całego kraju – 460, czyli tyle samo, co posłanek i posłów. Osobą zaufania publicznego Obywatelskiego Parlamentu Seniorów w naszym województwie jest Barbara Bałka, pełnomocniczka marszałka województwa pomorskiego ds. polityki senioralnej.
Seniorzy apelują o nowe rozwiązania prawne
– By skutecznie działać, oprócz wysiłku działaczy naszych organizacji, potrzebne są, niestety, fundusze. Rady seniorów nie są w żaden sposób dofinansowywane, nie mogą ubiegać się o granty czy udział w rozmaitych projektach, wzorem innych organizacji pozarządowych. To, w mojej opinii, poważny niedostatek obowiązującego prawa, które trzeba zmienić – mówi Lidia Kusz. – O tym będziemy dyskutować i o to zabiegać. Bowiem dziś możemy tylko pukać do różnych drzwi, prosząc o sponsorowanie. Często je otrzymujemy, możemy też liczyć na wsparcie zaprzyjaźnionych organizacji społecznych. Czasy idą jednak trudne. Firmy mogą upadać, samorządy będą miały coraz większe trudności budżetowe. Dlatego potrzebne są nowe rozwiązania prawne, których wciąż brak.
PRZECZYTAJ TEŻ: Tłumy na Festiwalu Pracy i Aktywności Seniorów
Malborscy seniorzy nie mówią o tym głośno, lecz do swojej działalności społecznej często dokładają z emerytur czy rent. Pieniądze wydają na przejazdy, telefony, pisma, korzystanie z Internetu. Nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić, dlatego zdarzają się rezygnacje z aktywności w gronie seniorów.
Zawsze jednak bardzo chętnie przyjmowane są wszelkie inicjatywy zewnętrzne – przekonaliśmy się o tym, organizując siłami redakcji „Zawsze Pomorze” warsztaty dziennikarskie dla seniorów, które przyciągają wielu chętnych, niezależnie od regionu Pomorza.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ W ARTYKULE: Seniorzy w Malborku chwycili za pióra i aparaty fotograficzne
To jest bardzo ważna sprawa, by seniorzy sami mogli decydować o tym, jak spędzić czas, jaką inicjatywę podjąć, w co się zaangażować. Jeśli tego nie zmienimy, może nam grozić coraz większe ubywanie ludzi chętnych do społecznego działania. A to byłoby dla nas wszystkich bardzo złe, szczególnie że średnia wieku społeczeństwa stale wzrasta.
Lidia Kusz / delegatka do Obywatelskiego Parlamentu Seniorów
– Dlatego wykorzystamy Parlament Seniorów pod każdym względem, żeby o tych sprawach głośno mówić! – dodaje Lidia Kusz.
Napisz komentarz
Komentarze