Na przedmeczowej konferencji prasowej trener Lechii Marcin Kaczmarek mówił, że bardzo chce – wraz z drużyną – by kibice uwierzyli, że biało-zieloni potrafią wygrywać także w Gdańsku. Nie bez powodu tak mówił, bo trzy wygrane mecze Lechii w tym ligowym sezonie to wyjazdowe spotkania w Łodzi z Widzewem, Krakowie z Cracovią i Lubinie z Zagłębiem. Na ligowe zwycięstwo na swoim stadionie Lechia czekała od 8 maja, kiedy to wygrała...ze Stalą Mielec 3:2. Potem gdańskiej drużynie udała się tak sztuka 7 lipca w meczu I rundy eliminacji do Ligi Konferencji z Akademiją Pendev, kiedy pokonała Macedończyków 4:1. I to by było na tyle. Mecz ze Stalą miał te niemoc zakończyć, ale co innego deklaracje, a co innego rzeczywistość.
Lechii znów trudno było zdominować rywala, ale to było do przewidzenia, bo Stal to drużyna, która cztery ostatnie mecze wygrała, a jej 6. pozycja w tabeli nie jest dziełem przypadku. Przy piłce nieco częściej byli w pierwszej połowie mielczanie. Lechisci próbowali konstruować akcję zaczepne, ale grając np. na skrzydłowych brakowało dokładności Conrado, albo szybkości Ilkaya Durmusa. W grze Stali było widać więcej pewności, dokładności i w efekcie zagrożenie bramki Lechii. Mielczanom, na szczęście, też brakowało skuteczności.
Lechia dobrze zaczęła druga połowę meczu, grając przede wszystkim szybciej. Jej akcje tez były bardziej konkretne, ale piłkarze trenera Marcina Kaczmarka często dawali łapać się na pozycjach spalonych. W 72. minucie Łukasz Zwoliński wykorzystał nieco przypadkowe odegranie Durmusa i wpakował piłkę do bramki Stali. Goście mocno zaatakowali, ale gospodarze w defensywie spisali się na tyle dobrze, by już nie dopuścić do straty gola. Lechia wygrała ten mecz zasłużenie. Co ważne, była to pierwsza wygrana gdańszczan w lidze a Polsat Plus Arenie Gdańsk. A to zwycięstwo pozwoliło – oby już do końca rozgrywek – opuścić strefę spadkową.
Lechia Gdańsk – Stal Mielec 1:0 (0:0)
Bramki: Łukasz Zwoliński (72)
Lechia: Kuciak – Stec, Nalepa, Maloca, Pietrzak – żółta kartka, Gajos, Kubicki, Kałuziński (58. Zwoliński – żółta kartka), Durmus (85. Abu Hanna), Conrado (66. Sezonienko) – Paixao (85. Tobers).
Stal: Mrozek – Getinger, Hiszpański, Flis, Kasperkiewicz (82. Lebedyński), Kruk, Żyra (66. Domański) , Ratajczyk – żółta kartka (75. Gerbowski), Wlazło, Wolski (82. Ciepiela), Hamulic – żółta kartka
Napisz komentarz
Komentarze