Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Oszukują „na węgiel”. Nowa metoda wyłudzenia pieniędzy

Niedostatek węgla na rynku szybko został dostrzeżony przez oszustów, którzy próbują wyłudzić pieniądze, oferując dostawę opału, do której oczywiście potem nie dochodzi. Można to więc określić jako metodę "na węgiel". Przekonał się o tym mieszkaniec gminy Gardeja (powiat kwidzyński), który stracił w taki sposób 750 złotych. Węgiel zamówił, za transport zapłacił, dostawy nie otrzymał. Natomiast internetowa strona, poprzez którą dokonał zamówienia, przestała istnieć.

Autor: Canva | Zdjęcie ilustracyjne

Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Kwidzynie, zgłosił się do niej mężczyzna, który na jednej ze stron internetowych znalazł ofertę sprzedaży węgla łącznie z transportem. Węgiel zamówił, zapłacił za transport, jednak opału nie otrzymał. Strona internetowa znikła z sieci, kontakt z ogłoszeniodawcą zerwał się. Zamawiający stracił 750 złotych - podkreślić trzeba, że to miał być koszt transportu, gdyby zapłacił wcześniej także za węgiel, kwota wyłudzonych pieniędzy byłaby zapewne znacznie wyższa.

Podobnych prób oszustwa może być znacznie więcej, ponieważ zapotrzebowanie na opał jest bardzo duże. Poszukujący paliwa na zimę szukają możliwości zakupu w bardzo wielu miejscach, co może być niestety obarczone ryzykiem. 

Jak tego uniknąć lub przynajmniej ograniczyć? Policjanci apelują, by zachowywać szczególną ostrożność przy korzystaniu z podobnych usług. Przed dokonaniem transakcji oraz opłaceniem transakcji warto sprawdzić wiarygodność oferenta. Dlatego trzeba kierować się zawsze zasadą ograniczonego zaufania; korzystać tylko ze sprawdzonych portali aukcyjnych; przed zakupem zasięgnąć opinii o sprzedawcy i sprawdzić jego rzetelność.

Jak to uczynić? Cenną wskazówką będzie, czy oferent podaje swój adres i numer telefonu. Warto przeczytać komentarze nt. sprzedającego. Jeśli oferta nadchodzi wiadomością e-mail, nie klikać w załączone linki, które mogą zawierać tzw. złośliwe oprogramowanie, przekierowywać na fałszywe strony. W żadnym wypadku nie udostępniajmy swoich danych osobowych oraz danych konta bankowego. Płacąc kartą kredytową zwracajmy uwagę, czy połączenie internetowe jest bezpieczne.

Naszą czujność budzić powinny zaskakująco korzystne oferty, z bardzo niską ceną. Całą korespondencję ze sprzedawcą trzeba zachować, w razie oszustwa może być ona dowodem w sprawie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama