Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Tragedia na Witominie [nl] w Gdyni! Mężczyzna został zagryziony przez pitbulla

Tragiczny finał spaceru z dwoma pitbullami. We wtorek, 23 sierpnia wieczorem w jednym z mieszkań na gdyńskim Witominie 47-latek, który miał wyprowadzić dwa pitbulle swojej znajomej, został śmiertelnie pogryziony przez jednego z czworonogów.
pitbull
(fot. Canva | Zdjęcie ilustracyjne)

Tragedia w Gdyni! Agresywny pies zagryzł mężczyznę

Na miejsce wezwania we wtorek, 23 sierpnia przyjechali Zespół Ratownictwa Medycznego oraz policja, która zmuszona była zastrzelić agresywne zwierzę.

– Po godzinie 20:00 dyżurny Komisariatu Policji w Gdyni Chwarznie otrzymał zgłoszenie o tym, że na terenie dzielnicy Witomino w jednym z mieszkań doszło do pogryzienia mężczyzny przez psa – informuje asp. szt. Roman Klunder, pełniący obowiązki oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdyni. – Według zgłoszenia, miał to być pies rasy pitbull. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce interwencji, do mieszkania weszli przez balkon, na którym właścicielka psa schroniła się w obawie o swoje życie. Na podłodze zobaczyli leżącego nieprzytomnego, zakrwawionego mężczyznę. Obok niego stał pies, który warczał i nagle ruszył w kierunku policjantów. Jeden z nich, w obawie o życie swoje i kolegi, był zmuszony do użycia broni, aby unieszkodliwić agresywnego psa. Policjanci wraz ratownikami medycznymi, którzy zostali wezwani do tego zgłoszenia, podeszli do leżącego 47-latka, który miał liczne rany szarpane. Niestety, okazało się, że już nie żył.

PRZECZYTAJ TEŻ: Wolno biegający pies zagryzł kota. Właściciel psa nie zareagował

Drugi z psów, jakie wcześniej wyprowadzał 47-letni mężczyzna, był zamknięty w innym pomieszczeniu. Zwierzę trafiło na obserwację weterynaryjną.

Na miejscu przeprowadzono czynności procesowe z udziałem prokuratora oraz biegłego lekarza.

Policja pod nadzorem prokuratury ustala okoliczności tej tragedii.

PRZECZYTAJ TEŻ: Rottweiler zaatakował kobietę i zagryzł innego psa na Suchaninie. „Opiekował się” nim pijany kolega właściciela psa

– Śledztwo prowadzimy w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci człowieka oraz narażenia go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia innych osób – mówi prok. Grażyna Wawryniuk, pełniąca funkcję rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Za taki czyn prawo przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama