Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nieprzytomny nastolatek znaleziony w Osowej! [nl] W akcji śmigłowiec LPR

Przewrócił się na rowerze, a nie padł ofiarą wypadku samochodowego czy potrącenia przez auto - tak wynika ze wstępnych ustaleń na temat około 15-letniego chłopaka znalezionego nieprzytomnego w środę, 3 sierpnia rano na jezdni na ulicy Prometeusza w gdańskiej Osowej. Śmigłowiec LPR przetransportował nastolatka do szpitala.
LPR, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe

Autor: Pixabay | Zdjęcie ilustracyjne

Aktualizacja

godz. 13:30

Wstępne ustalenia policji wskazują, że najprawdopodobniej w wypadku z udziałem nastolatka nie uczestniczyły osoby trzecie. Chłopak miał jechać na rowerze po chodniku, a następnie z nieznanych przyczyn zjechać na jezdnię i się przewrócić.

– Z relacji świadków wynika, że nie doszło do potrącenia czy najechania na młodego mężczyznę – mówi asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, który zastrzega, że funkcjonariusze wciąż pracują nad wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia, więc jest za wcześnie, by definitywnie określić jego przebieg.

Wcześniej

Zgłoszenie trafiło do pomorskich strażaków o godzinie 9:02 w środę, 3 sierpnia. Na miejscu, przy ulicy Zeusa w gdańskiej Osowej znaleziony został nieprzytomny około 15-letni chłopak.

Prawdopodobnie był on poszkodowany wskutek wypadku lub potrącenia. Został przez strażaków przekazany ratownikom medycznym i przewieziony do szpitala.

ZOBACZ: Duże utrudnienia na S-6 przy Szadółkach po wycieku kwasu

Mniej więcej w tym samym czasie sygnał trafił do gdańskich policjantów, którzy precyzują, że kilkunastoletni chłopak został znaleziony na jezdni na ul. Prometeusza [obie ulice krzyżują się w dwóch miejscach – dop.red.], a nie Zeusa, jak poinformowano nas pierwotnie.

Na miejsce zdarzenia został skierowany patrol policji, a młodego mężczyznę do szpitala zabrał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na ten moment funkcjonariusze pracują nad ustaleniem przyczyny utraty przytomności przez nastolatka oraz okoliczności zdarzenia (nie jest wykluczone, że doszło do nieszczęśliwego przypadku, np. przewrócenia się).

– Zabezpieczamy miejsce zdarzenia, wykonujemy oględziny, ustalamy świadków, zabezpieczamy nagrania monitoringu, by wyjaśnić, co tam się wydarzyło – relacjonuje asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama