Przypadki małpiej ospy stwierdzono już w kilkudziesięciu państwach świata, także w Europie. Najwięcej zakażeń wystąpiło w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Choroba pojawiła się także w Niemczech. Jest tylko kwestią czasu, gdy w Polsce pojawią się pierwsze zakażenia.
Ospa małpia nigdy nie występowała na obszarze Polski. Nie wymieniono jej w wykazie chorób zakaźnych i zakażeń, o którym mowa w art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Z tego powodu minister Adam Niedzielski musiał wydać trzy rozporządzenia. Znowelizowane przepisy dotyczą obowiązku zgłaszania przypadków podejrzenia lub rozpoznania ospy małpiej lub zgonu z jej powodu do właściwego miejscowo państwowego inspektora sanitarnego.
Jakie są procedury?
W przypadku podejrzenia ospy małpiej lub jej rozpoznania możliwe będzie objęcie kwarantanną osoby z kontaktu lub podejrzanej o zachorowanie. Kwarantanna ma wynosić 21 dni. Jeśli u kogoś zostanie rozpoznana choroba, osoba taka będzie podlegać hospitalizacji.
- Procedury są jasne: w przypadku stwierdzonego pierwszego przypadku będziemy izolować chorego - wyjaśniał w mediach minister Adam Niedzielski. - Równocześnie rozpoczniemy śledztwo epidemiczne, aby wiedzieć, kto miał z zarażonym kontakt. Wdrożone zostają także procedury bezpieczeństwa, aby możliwe maksymalnie zadbać o bezpieczeństwo zdrowotne społeczeństwa.
Co to za choroba?
Na stronach Ministerstwa Zdrowia czytamy, że wirus ospy małpiej występuje w 2 liniach: zachodnioafrykańskiej oraz środkowoafrykańskiej. "W warunkach stanu zdrowotności oraz opieki zdrowotnej krajów Afryki, w których występowały zachorowania, śmiertelność na oba te warianty wynosi odpowiednio ok. 1 proc. przypadków oraz ok. 10 proc. przypadków - w drugiej linii. W 2003 r. z powodu narażenia na importowane z Afryki zwierzęta epidemii zachorowań u ludzi w 6 stanach USA (35 przypadków potwierdzonych, 13 prawdopodobnych i 22 podejrzanych) zgonów nie zanotowano.
Za obecne ogniska na obszarze Europy odpowiada wirus linii zachodnioafrykańskiej.
- Wstępne badania materiału genetycznego wirusa ospy małpiej nie wykazały na obecną chwilę mutacji wirusa, która mogłaby tłumaczyć przyczyny szerzenie się przypadków w Europie. W tej sytuacji bardziej prawdopodobną przyczyną może być tzw. superspraeding, czyli transmisja poprzez zakażoną osobę lub osoby o dużej liczbie bezpośrednich kontaktów społecznych - informuje ministerstwo.
Optymistyczną wiadomością jest, że zakażenia między ludźmi nie zdarzają się często. Wirus przedostawać się może przez uszkodzoną skórę, błony śluzowe, kontakt z płynami ustrojowymi. Niestety, także drogą kropelkową, podczas dłuższego kontaktu twarzą w twarz.
Jakie są objawy?
Pierwsze objawy choroby pojawiają się około dwóch tygodni od momentu zakażenia. Początkowo przypominają grypę (gorączka, bóle mięśniowe, bóle głowy, pleców, dreszcze). Sygnałem ostrzegawczym może być powiększenie węzłów chłonnych.
Po dwóch, trzech dniach zauważalna jest już wysypka na skórze i w ustach. Pojawia się także kaszel. W ciężkim przebiegu wysypka obejmuje całe ciało. Czerwone plamy zamieniają się w pęcherzyki. Choroba może przeciągać się nawet do miesiąca. Po odpadnięciu strupów pojawiają się blizny. W niektórych przypadkach są one widoczne przez następnych kilka lat.
Na szczęście jest szczepionka na ospę małpią. Lekarze stosują leczenie objawowe, podawane są też leki przeciwwirusowe. Pomocna może być szczepionka przeciwko ospie wietrznej.
Napisz komentarz
Komentarze