Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Latarnia morska Rozewie II otwarta po 112 latach

Po 112 latach otworzyła ponownie swoje podwoje [1 maja 2022] latarnia morska Rozewie II, wyłączona z użytku w 1910 r. To najbardziej znana latarnia naszego wybrzeża, nie jedyna w Rozewiu.
Ponowne narodziny latarni Rozewie II stały się faktem. Upłynęło 147 lat od jej uruchomienia i 112 od wyłączenia z użytkowania. 1 maja 2022 r. stał się dniem jej ponownych narodzin (fot. UM Władysławowo)

Niewiele osób wie, że w Rozewiu są dwie latarnie: czynna i nieczynna, stara i nowa, nazywana także Rozewie I i Rozewie II, jedna uruchomiona w 1822 i działa do dziś, a druga uruchomiona w 1875 i wyłączona w 1910 r. [otwarta ponownie 1 maja 2022 – dop. red.] - pisze komandor rezerwy Apoloniusz Łysejko, wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, w swojej publikacji o latarniach morskich.

 

Latarnia Rozewie I. Po co ta druga?

Towarzystwo Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego organizuje zwiedzanie latarń w Krynicy Morskiej, Helu, Stilo i Rozewiu. Odwiedzanie czynnej latarni Rozewie I odbywa się od lat 20. ubiegłego wieku. Zainicjował je pierwszy polski kierownik latarni morskiej Leon Wzorek. Kontynuatorzy idei zwiedzania obiektów dziedzictwa morskiego zainteresowali się stojącą samotnie, 200 metrów od czerwono-białej latarni, skromniejszą wieżą po byłej latarni morskiej.

- Wybudowana w 1874 i uruchomiona 1 stycznia 1875 r., razem ze starszą latarnią, wspólnie świeciły przez 35 lat światłem białym stałym na cyplu rozewskim – dodaje Apoloniusz Łysejko.

Dlaczego powstała druga latarnia morska w Rozewiu?

- Zamiar uruchomienia latarni Czołpino wybudowanej w 1873, kiedy działała już od 50 lat latarnia Rozewie mogło spowodować, że z morza błędnie identyfikowano stałe białe światło latarń Rozewie i Czołpino, co mogło powodować wypadki morskie. Uniknięcie problemu identyfikacji latarń, kiedy nie było jeszcze prądu elektrycznego, rozwiązano budową w 1874 i uruchomieniem 1 stycznia 1875 r. drugiej latarni w Rozewiu – wyjaśnia wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. - Nie znano jeszcze łatwych rozwiązań ustawiania charakterystyki światła, dlatego łatwiejszym okazało się zbudowanie drugiej latarni w Rozewiu. Świeciła latarnia stara z 1822 i nowa z 1875.

Dwa światła - stojące obok siebie - nie mogły się pomylić z żadnym innym miejscem, inną latarnią

- Blizowi nie dopuszczali, aby światło latarni zgasło, bowiem w spisach świateł istniał zapis, że w Rozewiu świecą dwie latarnie, a sumienność latarników była ponad wszystko – podkreśla Apoloniusz Łysejko. - Utrzymywanie ciągłego światła wymagało dostarczenia do palnika lampy 4500 kg paliwa rocznie, którego przygotowanie wymagało różnych zabiegów oczyszczających.

Wprowadzanie oświetlenia prądu elektrycznego rozpoczęto na Bałtyku od Nowego Portu w 1888 roku. Potem zdecydowano o zmianie zasilania w Rozewiu. Wiosną 1910 r. wyłączono nową latarnię z eksploatacji, a starą latarnię rozpoczęto rozbudowywać.

- Latem w Rozewiu zbudowano maszynownię, w której umieszczono dwie lokomobile umożliwiające wytwarzanie elektryczności. Na starej wieży zamontowano pięciometrowej wysokości stożek, a na nim laternę – kontynuuje Apoloniusz Łysejko. - W laternie zainstalowano na stole obrotowym soczewkę dyskową średnicy 120 cm, a za nią elektryczną lampę łukową. Zmiana rodzaju oświetlenia umożliwiła zmianę charakterystyki światła. Teraz rybacy mówili, że rozewska latarnia chlaszcze, w przeciwieństwie do helskiej, która bliszcze. Charakterystyką światła od 1910 roku, jest błysk co 3 sekundy, który pozostał niezmienny do dzisiaj.

 

Blizowi nie dopuszczali, aby światło latarni zgasło, bowiem w spisach świateł istniał zapis, że w Rozewiu świecą dwie latarnie, a sumienność latarników była ponad wszystko

Apoloniusz Łysejko / wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku

Nowa latarnia zmieniła swój wygląd i swoje przeznaczenie. Zdemontowano aparat optyczny Fresnela (I klasy) wysokości 260 cm i średnicy 184 cm, złożony ze 185 elementów dioptrycznych i katadioptrycznych. Obydwa aparaty optyczne zostały przekazane do latarń w Bałtijsku i Kłajpedzie.

Nową funkcją latarni wyłączonej z eksploatacji było przeznaczenie jej na punkt obserwacyjny dla utworzonego w Pucku niemieckiego morskiego dywizjonu lotniczego w 1911 r. Miejsce po usuniętej laternie osłonięto 150 cm wysokości balustradą. Taką nieczynną latarnię, w imieniu administracji morskiej, przejął dyrektor Józef Poznański 15 kwietnia 1920 r. Wieża po latarni Rozewie II była nieprzydatna administracji morskiej i niewykorzystywana przez latarników.

- Zainteresowanie nią okazało wojsko, a właściwie lotnictwo morskie. Wieża stała się przydatna obserwatorom szkolenia lotniczego, prowadzonego przez Bazę Lotnictwa Morskiego w Pucku i została jej przekazana – czytamy w publikacji Apoloniusza Łysejko. - Latarnia, od wyłączenia w 1910 r., nie pełniła żadnych funkcji nawigacyjnych. Z informacji od Henryka Szachty, byłego pracownika Szefostwa Hydrografii Marynarki Wojennej, z którym pracowałem w latach 1967-1995 w jednostce hydrograficznej, dowiedziałem się, że wieża była wykorzystywana jako punkt obserwacji wzrokowej i technicznej służby łączności Marynarki Wojennej w latach 50. XX wieku. Na przełomie XX i XXI wieku wieża latarni służyła, jako punkt bezobsługowy, z którego utrzymywano łączność z jednostkami pływającymi w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej.

Towarzystwo Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego i Blizarium

Swoją aktywność na przylądku rozpoczęło od 1964 roku.

- W Rozewiu możemy poszczycić się zabytkami wpisanymi do rejestru pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Wszystko razem tworzy skansen pod gołym niebem, zwany Blizarium – informuje Apoloniusz Łysejko. - Stopniowo przeprowadzaliśmy remonty obiektów. Począwszy od Starej Maszynowni (2006), potem piekarnio-wędzarni (2007) i na Stodole kończąc (2011). W obrębie Blizarium stoi latarnia wyłączona z eksploatacji. Jej wygląd od ponad 100 lat nie uległ zmianie. Wieża była zakończona 1,5 m wysokości balustradą, pośrodku której stał 10-metrowy maszt. Między latarniami przebiega niemal 100-letnia alejka lipowa. Dążeniem Towarzystwa było danie „drugiego życia” tej zapomnianej latarni. W latach 2014-2015 przeprowadzono prace remontowe wieży i rewitalizację laterny. Kolejnym etapem prac było wykonanie repliki aparatu Fresnela I klasy. Aparat złożony jest z 8 kolumn, z których 5 wypełnionych jest 215 elementami akrylowymi imitującymi soczewki i pryzmaty. Rewitalizacja laterny i odtworzenie repliki aparatu Fresnela przywróciło latarni Rozewie II jej historyczny wygląd.

 

Wydana przez Pocztę Polską kartka dedykowana objęciu przez Leona Wzorka stanowiska pierwszego polskiego kierownika latarni morskiej Rozewie (fot. Poczta Polska)

Towarzystwo poczyniło dużo starań, aby każdy odwiedzający Blizarium był w pełni zadowolony. Zamiar uruchomienia windy przy latarni Rozewie II, umożliwiający osobom z niepełnosprawnością wjazd na taras widokowy storpedowała sama natura. Okazało się, że latarnia jest usytuowana zbyt blisko niestabilnej krawędzi klifu i z zamiaru budowy windy trzeba było zrezygnować.

- Zastąpiliśmy to projekcją wizyjną z tarasu, która odbywa się na monitorach usytuowanych przed wejściem do latarni. Dla osób niewidomych i słabo widzących jest przed latarnią makieta obiektu, którą można dotykać.  Naszym zdaniem, to powinno zadowolić wszystkich, którzy przyjdą zobaczyć Rozewie II – zaznacza Apoloniusz Łysejko.

Od 2017 roku latarnie nazwane są imionami wielkich pisarzy XX wieku. Do latarni Rozewie I im. Stefana Żeromskiego dołączył poeta Jan Kasprowicz. Łączyło ich wspólne agitowanie wśród ludności wybrzeża na rzecz polskości tych ziem. Towarzystwo upamiętniło pobyt Kasprowicza w latarni Rozewie II nadając jej II imię Jana Kasprowicza i umieszczając przy wejściu do latarni tablicę nominacyjną.

- Udostępniając Rozewie II dla turystów, na polskim wybrzeżu istnieje możliwość zwiedzenia kilkunastu  latarń morskich, w tym dwóch, które są obiektami wyłączonymi z eksploatacji (Gdańsk – Nowy Port i Rozewie II). Rozewie II to 14 latarnia, którą można zwiedzić i uzupełnić stempel Blizy w Paszporcie Odznaki Turystycznej Miłośnika Latarń Morskich, co umożliwi bezpłatne zwiedzanie polskich latarń.

Rozewie II wczoraj [1 maja 2022] obchodziła ponowne narodziny. Tym razem, nie jako latarnia morska, ale jako historyczny obiekt kulturowego dziedzictwa morskiego udostępnia swoje podwoje dla wszystkich sympatyków latarnictwa. Przybyłych wita, jak zawsze, wietrzną pogodą, a dla podkreślenia swojego wyglądu, przybrana została flagami Międzynarodowego Kodu Sygnałowego.

Rozewska Bliza – nordowy znak nawigacyjny emituje najmocniejsze światło na polskim wybrzeżu

Światło widoczne nawet z ponad dwudziestu pięciu mil morskich ostrzega żeglarzy przed niebezpieczeństwem, ale i przyciąga turystów w wyjątkowe miejsce. 

„Na Rozewiu stoją dwie latarnie. Czynna latarnia – Rozewie I, nosi imię Stefana Żeromskiego, ma wysokość trzydziestu trzech metrów i jest obiektem wybudowanym w 1822 roku poddanym późniejszym modernizacjom. Nieczynna, ośmiokątna latarnia stoi bliżej szosy, ma wysokość dwudziestu czterech metrów. Świeciła w latach 1875 – 1910. Od zawsze ścierały się tu niszczycielskie żywioły wody i wiatru z lądem. Na lądzie człowiek dzięki rozwojowi techniki instalował coraz lepsze urządzenia pozwalając zwiększyć bezpieczeństwo na morzu. Latarnia na Rozewiu po raz pierwszy zaświeciła 15 listopada 1822 roku. Zapalono wówczas 15 lamp Arganda. Były to palniki zasilane olejem rzepakowym. Po czterdziestu czterech latach pracy latarnię wyposażono dodatkowo w reflektor z soczewką Fresnela. W 1877 roku zainstalowano lampę naftową. Zasięg latarni przekroczył wówczas dwadzieścia jeden mil morskich. Gdy w 1910 roku zainstalowano lampy elektryczne, konieczne stało się wybudowanie małej elektrowni - w pobliżu nie biegła żadna linia energetyczna. Budynek maszynowni z wyposażeniem zachował się do dziś i jest uzupełnieniem funkcjonującego w latarni muzeum. Muzeum latarnictwa mieści między innymi kolekcję świateł nawigacyjnych oraz modele dawnych latarń począwszy od starożytnej latarni na wyspie Faros.

Zbocza klifu w sąsiedztwie latarń porastają stare buki, które umacniają klif i nadają mu charakterystyczny klimat. Niektóre z drzew mają ponad 200 lat, a ich obwód przekracza 3 metry. Wysokie i wciąż rosnące drzewa, które zaczęły przesłaniać światło latarni wymusiły w 1978 roku podwyższenie wieży o osiem metrów. U podnóża latarni natknąć można się na krzewy Berberysu. Jego żółte kwiaty kwitną na przełomie maja i czerwca. Klifem biegnie Międzynarodowy Szlak Pieszy. Według umieszczonych oznaczeń do Jastrzębiej Góry mamy trzy i pół kilometra. Jeszcze bliżej bo o kilometr na zachód oddalony jest Lisi Jar - miejsce lądowania króla Zygmunta III Wazy z nieudanej wyprawy po koronę Szwecji. Wąwóz Chłapowski położony jest w odległości czterech i pół kilometra na wschód. Od strony Bałtyku klif został wzmocniony przez opaskę betonową. Spacerowicze z umocnień mogą niemal zawsze dostrzec wędkarzy, którzy odpowiednio ubrani i wyposażeni stoją po pas w wodzie i poławiają gatunki ryb, które podpływają pod brzeg.

Z latarnią morską na Rozewiu wiążą się dwie legendy. Według jednej z nich w szesnastym wieku rozbił się tu szwedzki statek, z którego całej załogi okoliczny rybak zdołał uratować tylko córkę kapitana. Zrozpaczona kobieta zamieszkała na Rozewiu. Dopóki żyła, co noc rozpalała ognisko na wzgórzu, by ostrzec żeglarzy przed niebezpieczeństwem. Pomagać jej mieli okoliczni mieszkańcy... Według drugiej z legend Stefan Żeromski pisał tu powieść „Wiatr od morza”...

Gdy na Nordzie zapada zmrok snop światła bijący z Rozewskiej Blizy rytmicznie rozświetla niebo od północy. To jest dyskretne zaproszenie w romantyczne miejsce gdzie żywioły i historia czekają na nowe, indywidualne odkrycie” – czytamy w publikacji Mikołaja Czuby na stronie Stowarzyszenia Turystycznego LOT Kaszuby Północne”.

Wydarzenia związane z 200-leciem otwarcia latarni Rozewie I

- Wystawa obrazów marynistycznych Grzegorza Kalinowskiego w Blizarium Rozewskim [od 1 maja 2022]

- Wydanie przez Pocztę Polską kartki beznominałowej i datownika okolicznościowego dedykowanych objęciu przez Leona Wzorka stanowiska pierwszego polskiego kierownika latarni morskiej Rozewie [w obiegu od 1 marca 2022]

- Wydanie książki o Leonie Wzorku  - pierwszym polskim latarniku w Rozewiu II, autorstwa prawnuczki latarnika Joanny Wzorek-Głowackiej - latem 2022 r. We wrześniu 1939 r. - po wybuchu II wojny światowej - został zamordowany przez nazistów

- Minikonferencja i koncert muzyki szantowej z okazji 200-lecia latarni - 10 września 2022 r.

- Wydanie przez Pocztę Polską znaczka pocztowego z sylwetką latarni - emisja 15 listopada 2022 r.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama