Nowa sekcja – decyzją zarządu klubu – powstała już kilka tygodni temu, ale była utrzymywana w małej tajemnicy. Wszystko po to, by opowiedzieć o niej zaraz po zakończeniu Igrzysk Olimpijskich, bo przecież i bobsleje, i skeleton to dyscypliny olimpijskie. Na otwarcie nowej sekcji przyjechali do Chojnic prezes Polskiego Związku Bobslei i Skeletonu Marek Wiśniowski oraz trener motoryczny kadry narodowej Ryszard Rećko.
Bobslej na Kolejarzu
Kolejarz jest szóstym klubem w Polsce, który ma sekcję bobslei i skeletonu. A z takim pomysłem i zgodą prezesa Polskiego Związku Bobslei i Skeletonu Marka Wiśniowskiego zawitali do klubu z ul. Lichnowskiej Roman Jarentowski, manager ds. marketingu i promocji w PZBiS oraz znany wcześniej z rugby w Chojnicach Dariusz Trzebiatowski, który będzie prowadził treningi. Dzięki nim pod klubową wiatą stanął już odnowiony jeden ze starszych modeli bobsleja. Można go oglądać i fotografować. Jest również szansa, że już za kilka tygodni w obiekcie stanie specjalna konstrukcja do trenowania startu, który, jak podkreślali goście, jest w tej dyscyplinie kluczowy.
– Przyznam się, że może na pierwszym spotkaniu na ten temat rozglądałem się troszkę, czy nie jestem gdzieś w ukrytej kamerze, ale kolejne rozmowy utwierdziły mnie i zarząd klubu w tym, że to nie jest do końca taka egzotyka, jak to się może wydawać, i że sekcja bobslei i skeletonu to ciekawa inicjatywa – mówi prezes Kolejarza Jacek Zakrzewski.
Zadowolenia z powstania nowego klubu na mapie Polski nie kryje prezes Polskiego Związku Bobslei i Skeletonu Marek Wiśniowski.
– Cieszę się, że to właśnie w Chojnicach powstała kolejna sekcja, a to dlatego, że sporą część życia spędziłem w pobliskim Rytlu. Zdaję sobie sprawę, że, jak mówimy o bobslejach i skeletonie w takich miejscowościach nizinnych jak Chojnice, a nie typowo górskich, to wszyscy się pytają, jak to możliwe? Sukces w bobslejach i skeletonie polega jednak na szybkości i sile. Zawodników o takich parametrach możemy szukać w każdym miejscu w Polsce, również w Chojnicach i w tym regionie – mówi prezes Marek Wiśniowski. – Nie brakuje przykładów na świecie, że zawodnicy z odpowiednimi predyspozycjami odnosili sukcesy, mimo że ich kraje nie posiadały specjalnego toru. Dlatego jest też szansa, że zawodnicy z Kolejarza Chojnice zaistnieją na Igrzyskach w Mediolanie w 2026 roku.
Bobslej na Kolejarzu. Będzie nowy tor
Polski Związek Bobslei i Skeletonu jest obecnie jednym z dwóch związków w Polsce, który, mając dyscypliny olimpijskie, nie ma swojego obiektu w kraju. Ma to się jednak zmienić. Kilka dni temu zapadła decyzja w Ministerstwie Sportu i Turystyki o budowie toru w Dusznikach. Natomiast już w maju w Cetniewie ma być udostępniona specjalna ścieżka startowa do treningów.
– Będzie to najnowocześniejsza ścieżka startowa na świecie – dodaje prezes Wiśniowski.
Natomiast aktualny tor treningowy z Cetniewa zostanie zamontowany na stadionie Kolejarza.
– To będzie bardzo fajne zaplecze do rozpoczęcia treningów – mówi Roman Jarentowski.
– Gdyby w naszej corocznej imprezie Dokonania Roku istniała kategoria „niespodzianka roku”, to Kolejarz na pewno by ją wygrał. Gratuluję klubowi kreatywności i nie pozostaje nic innego, jak liczyć na kolejnych olimpijczyków – powiedział zastępca burmistrza Chojnic Adam Kopczyński.
Bobsleje i skeleton w Kolejarzu Chojnice. Są pierwsi zawodnicy
Kolejarz ma już dwóch pierwszych zawodników. To bracia Kacper i Jakub Czapiewscy z Czarnej Wody. Zgłaszać mogą się jednak wszyscy chętni – zarówno panowie, jak i panie od około 15. roku życia. Klub zaprasza na treningi również dorosłych zawodników z niepełnosprawnościami. Wkrótce na stronie klubu www.kolejarzchojnice.pl będą informacje o pierwszych treningach.
Bobsleje i skeleton. Co to za dyscypliny?
Bobsleje to nie sport niszowy, jak sądzi wieli kibiców, a sport elitarny, nazywanym „zimową Formułą 1”. Z założenia, ta dyscyplina nigdy nie będzie sportem masowym, ale jest za to sportem dla zawodników, którzy są szybcy i silni, a w swoim macierzystym sporcie nie osiągają znaczących sukcesów, i to właśnie w bobslejach mogą wykorzystać lata treningów. Bobsleje to sport olimpijski dla mężczyzn i kobiet. Zawodnicy i zawodniczki rywalizują w dwójkach, czwórkach, ale także pojedynczo, w tzw. monobobach. Jednym z najważniejszych elementów jest start, polegający na szybkim i sprawnym rozepchaniu bobsleja w początkowej strefie toru. Potem kontrolę przejmuje pilot, który za pomocą specjalnych cięgien sterowniczych prowadzi bobslej z prędkością dochodzącą do 155 km na godzinę. Tor bobslejowy ma zazwyczaj 15 lub więcej wiraży. To sport dla ludzi szybkich, ale również posiadających doskonałą koordynację i potrafiących działać zespołowo.
Skeleton to widowiskowy i spektakularny sport olimpijski dla mężczyzn i kobiet. Zawodnicy odpychają się rękami, po czym wskakują na deskę skeletonową i jadą głową w dół torem lodowym, osiągając znaczne prędkości – do 150 km/h, i doświadczając siły przeciążenia do 5g. Zawody w skeletonie odbywają się na tych samych torach, co zawody bobslejowe.
Napisz komentarz
Komentarze