Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Nie możemy pozwolić, aby ta wojna i jej ofiary były daremne

Dziś docierają do nas ze świata różne tezy, z którymi nie jesteśmy w stanie się zgodzić, bo przecież byliśmy świadkami tego, że to Rosja jest agresorem, to Rosja rozpoczęła tę wojnę i Rosja powinna ponieść klęskę. Droga społeczności ukraińska, życzymy wam pokoju. Myślę, że wszyscy Polacy tu stojący z tym się zgodzą: byliśmy w wami, jesteśmy z wami i z wami będziemy – mówił marszałek Mieczysław Struk podczas uroczystości w trzecią rocznicę wybuchu pełnoskalowej wojny.
Nie możemy pozwolić, aby ta wojna i jej ofiary były daremne

Autor: Dariusz Szreter | Zawsze Pomorze

W poniedziałek 24 lutego na skwerze Bohaterskiego Mariupola u zbiegu ulic Partyzantów i Matki Polski w Gdańsku Wrzeszczu złożono kwiaty i zapalono znicze by upamiętnić bohaterów Ukrainy poległych w wyniku rosyjskiej agresji. Obecni byli pomorscy samorządowcy: marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk, prezydentka gdańska Aleksandra Dulkiewicz i jej zastępca Piotr Grzelak, przewodnicząca Rady Miasta Gdańska Agnieszka Owczarczak. Był też wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Karnowski, wicewojewoda pomorska Anna Olkowska-Jacyno oraz konsul Ukrainy w Gdańsku Oleksandr Plodystyi, a także działacze miejscowych organizacji mniejszości ukraińskiej i mieszkańcy Gdańska.

– Dziś tu, w Gdańsku, w mieście wolności i solidarności, w czasach gdy ważą się nie tylko losy Ukrainy, ale losy Europy i jej bezpieczeństwo, potwierdzamy swoją obecnością solidarność z narodem ukraińskim – mówiła Agnieszka Owczarczak. – Mówimy głośno, że jesteśmy z wami i będziemy tak długo, jak będzie to potrzebne, bo wiemy, że walczycie nie tylko o waszą niepodległość, ale o wartości ważne dla nas Polaków, ważne dla Europejczyków. Nie możemy pozwolić aby ta wojna i jej ofiary były daremne. Obrona Ukrainy to walka o świat, w którym nie zwycięża agresja, a prawo silniejszego nie zastępuje siły prawa. Stoimy przy tobie Ukraino!

Konsul Plodystyi, dziękując wszystkim przybyłym, przyrównał Ukrainę do tamy, która utrzymuje spiętrzoną wodę powyżej doliny.

– Ta dolina to Europa. Jak ta tama pęknie, ta agresywna woda zaleje Europę. Jeśli znajdziemy dość siły, żeby naprawić tę tamę, wtedy możemy pomyśleć o pokoju. Jeśli Ukraina przegra, ta wojna pójdzie dalej. Czy chcemy walczyć dożywotnio? Nie, chcemy pokoju, ale pokoju trwałego, który dotyczy całego państwa. Dlatego tak bardzo potrzebna jest wasza pomoc.

Minister Karnowski zapewniał, że rząd polski podejmuje zdecydowanie działania na rzecz jedności w Europie, na rzecz pokoju, który nie będzie robiony ponad głowami Ukrainy.

Z pytaniem jak praktycznie może na obecnym etapie wojny wyglądać pomoc mieszkańców Pomorza dla Ukrainy zwróciliśmy się do Igora Romaniuka ze Stowarzyszenia Zjednoczeni Gdańsk.

– Są dwie opcje. Pierwsza łatwiejsza: to przede wszystkim samoświadomość, a więc głosowanie na te partie, które są proukraińskie. Druga rzecz, to włączenie się do wolontariatu. Wielu Polaków jeździ do Ukrainy na przykład fundacja Zupa na Monciaku, która regularnie wozi pomoc i wojskowym, i cywilom. Bardzo ważne i bardzo odczuwalne jest też wsparcie finansowe. Widzimy to i bardzo dziękujemy Polsce, Polakom – powiedział w rozmowie z zawszepomorze.pl.

Do 14 marca na skwerze Bohaterskiego Mariupola można też oglądać wystawę „Oczy wojny”, na którą składają się zdjęcia zrobione w Ukrainie przez polskich fotoreporterów. Druga część tej prezentowana jest na Długim Targu przy Zielonej Bramie.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Festiwal Smaków Regionalnych - Pomorze