Wszystko to działo się w Lęborku w sobotę, 25 stycznia około godziny 21.00. Policjanci patrolujący miasto zwrócili uwagę na volkswagena transportera, który pojechał „pod prąd” na rondzie Solidarności. Kierujący nie zareagował na sygnały błyskowe oraz dźwiękowe funkcjonariuszy i nie tylko nie zatrzymał się do kontroli, ale też zaczął uciekać.
Lębork: Pijany 25-latek uszkodził szlaban w szpitalu, później schował się pod samochodem. Uciekał przed policją
– Wjechał na teren szpitala, gdzie uszkodził szlaban, znak „zakaz wjazdu” oraz terminal płatniczy. Tam porzucił samochód i zaczął uciekać pieszo. Policjanci wybiegli z radiowozu i ruszyli za nim. Znaleźli go kilka ulic dalej na parkingu, schowanego pod samochodem – informuje st. asp. Marta Szałkowska, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Lęborku.
Zatrzymanym okazał się pijany 25-latek z gminy Cewice. Badanie wykazało obecność prawie 1,5 promila alkoholu w jego organizmie. Ale to dopiero początek kłopotów. Okazało się, że mężczyzna nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdów, a transportera ukradł z cudzej posesji, na której auto było pozostawione najprawdopodobniej z kluczykami w środku.
Zatrzymany będzie odpowiadał też za jazdę w stanie nietrzeźwości, pomimo braku uprawnień, niezastosowanie się do polecenia zatrzymania pojazdu i wykroczenia w ruchu drogowym. Najprawdopodobniej usłyszy też zarzuty kradzieży vw transportera. Grożą mu kara 5 lat pozbawienia wolności, minimum 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna, która na drodze postępowania sądowego może wynieść nawet 30 tysięcy złotych.
policjanci z Lęborka
Jeśli 25-latek zostanie skazany za niestosowanie się do polecenia zatrzymania pojazdu, sąd orzeknie wobec niego dodatkowo świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości od 5 do 60 tysięcy złotych. Zatrzymany w poniedziałek, 27 stycznia zostanie doprowadzony do prokuratury, gdzie zapadną decyzje w kwestii zastosowania wobec niego środków zapobiegawczych.
Napisz komentarz
Komentarze