Pomiędzy „lądową” częścią Gdańska a Wyspą Portową od soboty, 25 stycznia kursuje prom, który ma ułatwić przemieszczanie się mieszkańcom podczas zamknięcia i remontu Mostu Siennickiego. Przypomnijmy – będzie on nieczynny co najmniej do połowy 2027 roku.
Most Siennicki zamknięty, ale jest prom
Miasto poinformowało, że przez pierwszy weekend kursowania z promu skorzystało ponad dwa tysiące pasażerów, a w poniedziałek, 27 stycznia, który był pierwszym prawdziwym sprawdzianem, ze względu na dzień roboczy, pierwszym promem z Przeróbki przepłynęło 112 osób, w tym 31 z rowerami.
Władze Gdańska nie miały łatwego zadania w związku z Mostem Siennickim. Trzeba było działać na gorąco i szybko.
– W tej chwili kluczowe jest dla mnie takie rozwiązanie sprawy mostu, aby uciążliwości dotknęły mieszkańców w jak najmniejszym stopniu – mówiła w rozmowie z „Zawsze Pomorze” Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. – Od 25 stycznia będzie kursować prom. Nie wykluczam kolejnych zmian. Cały czas pracujemy z ekspertami i specjalistami, szukając najlepszych rozwiązań – dodała, przekazując w domyśle pomysł tymczasowej kładki.
Ile kosztuje prom na Wyspę Portową w Gdańsku?
Około 699 tys. zł wyniesie miesięczny koszt przeprawy pieszo-rowerowej zastępującej Most Siennicki w Gdańsku. Umowę miasto podpisało z Żeglugą Gdańską na czas nieokreślony, z możliwością anulowania.
Paulina Chełmińska z biura prasowego gdańskiego magistratu
To jednak nie wszystkie wydatki, które poniosło i poniesie miasto w związku z koniecznością utworzenia przeprawy przez Martwą Wisłę.
- Urząd podaje, że roboty drogowe, dojścia, wygrodzenia i inne kosztowały ok. 100 tys. zł.
- Za tymczasowe oświetlenie miasto zapłaciło ok. 40 tys. zł,
- a za ustawienie wiat i koszy – 45 tys. zł.
- Dodatkowo, co miesiąc, miasto będzie płaciło 15 tys. zł brutto za najem działki, na której ustawiona została tymczasowa infrastruktura.
Prom na Wyspę Portowa w Gdańsku będzie kursować wcześniej?
Prom kursuje codziennie w godzinach od 6 do 22. Dziennie wykonuje 60 kursów, po 30 z nabrzeża Flisaków i 30 z nabrzeża Krakowskiego. Są jednak mieszkańcy, którzy uważają, że przeprawa powinna rozpoczynać się wcześniej. Niektórzy bowiem rozpoczynają pracę już o godz. 6 i przyspieszenie rozpoczęcia kursów na pewno by ułatwiło im dojazd.
– Prom funkcjonuje dopiero od kilku dni, ale będziemy się przyglądać jego działaniu i w razie czego reagować, wprowadzając odpowiednie korekty – informuje Paulina Chełmińska.
Napisz komentarz
Komentarze