Podczas przygotowań do inwestycji na wybrzeżu morskim obowiązkową procedurą jest dokładne zbadanie dna, czy w miejscu planowanych obiektów nie zalegają rozmaite obiekty stanowiące potencjalne zagrożenie. Mogą być to nierozpoznane wraki zatopionych jednostek, mogą to być niewybuchy pocisków, które często celowo zatapiano w morskiej toni. Podczas przygotowań do budowy pływającego terminalu przeładunkowego LNG wykryto łącznie 32 pociski artyleryjskie dużego kalibru. Prawdopodobnie to amunicja kalibru 210 mm, dość popularnego zwłaszcza w Niemczech. Armat, haubic i moździerzy 210 mm używano zarówno w siłach morskich, jak i na lądzie, stosowane były, np., w działach kolejowych.
Zdetonowano niewybuchy zalegające na dnie Zatoki Gdańskiej. Zobacz zdjęcia!
Nie można takich znalezisk pozostawić własnemu losowi. Po długim okresie zalegania w morskiej wodzie mogą być bardzo niestabilne i grożą wybuchem. Dlatego też wykluczono wydobywanie tych niewybuchów, by je unieszkodliwić na poligonie lądowym. Dużą część zgromadzono w jednym miejscu, z zachowaniem wszelkich środków ostrożności, przeciągając pociski po dnie. Pocisk kalibru 210 mm mógł ważyć – w zależności od rodzaju – od 100 do nawet 140 kg, choć tylko część masy stanowił materiał wybuchowy.
Zapadła decyzja o zdetonowaniu zgromadzonych niewybuchów na dnie. Wprowadzono strefy bezpieczeństwa na lądzie oraz ograniczenia w żegludze na wodach Zatoki Gdańskiej. Częściowo wyłączono z dostępu gdańskie plaże, na czas operacji całkowicie zabroniono przebywania w wodzie na odcinku linii brzegowej od Gdańska-Stogów do Sobieszewa. Do mieszkańców Trójmiasta rozesłane zostały alerty RCB informujące i przypominające o zagrożeniach.
Zgromadzone pociski, zawierające około 500 kg materiałów wybuchowych, zdetonowano na morskim dnie, co wywołało widowiskowy słup wody. Operację przeprowadzili nurkowie i minerzy z 13. Dywizjonu Trałowców im. admirała floty Andrzeja Karwety. Zneutralizowano w ten sposób 24 niewybuchy, pozostałe pociski będą poddane podobnej operacji w najbliższej przyszłości.
Napisz komentarz
Komentarze