Niektórzy jeszcze może pamiętają, ze powstanie obwodnicy Witomina zapowiedział w 2019 roku ówczesny prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. Prace miały zacząć się w 2022 roku, ale na przeszkodzie stanął brak decyzji środowiskowej. Potem kolejne terminy kilkakrotnie przesuwano.
Co dalej z obwodnicą Witomina w Gdyni? Zaskarżono przetarg
Wreszcie 17 października mogliśmy poinformować, że drogę o długości 2585 m wybuduje – wybrane w drodze przetargu – konsorcjum firm Polimex i Budimex. Choć na inwestycję miasto przeznaczyło ponad 130 mln zł, to dziewięć firm chętnych do budowy obwodnicy miało niższe wymagania, wyceniając prace na 80-100 mln złotych. Zwycięzca złożył ofertę opiewającą na 78 549 311,39 zł.
Budowa miała zacząć się najpóźniej w styczniu przyszłego roku. Już teraz jednak wiadomo, że pojawiły się przeszkody.
– Odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej wniosła firma Strabag – mówi Bartłomiej Austen, wiceprezydent Gdyni. – Dotyczy ono ofert firm Polimex i Budimex. Nie jest to dla nas zaskoczenie, przy tak dużych inwestycjach to dość powszechna sytuacja. Może to nam opóźnić podpisanie umowy od dwóch do w najgorszym wypadku ośmiu tygodni, ale nie powinno mieć wpływu na samą inwestycję.
Budowa obwodnicy Witomina w Gdyni. Będą wycinki w TPK
Zaskarżenie przetargu nie uratuje 27 ha lasów Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego przeznaczonych w związku z planowaną inwestycją do wycinki.
– To, co musi dziać się zimą, przed rozpoczęciem sezonu lęgowego, czyli wycinka drzew z terenu Lasów Państwowych, będzie prowadzone niezależnie – twierdzi wiceprezydent Austen.
Napisz komentarz
Komentarze