Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Danuta Wałęsa laureatką nagrody Kongresu Kobiet

"Świat według kobiet" – tak brzmiało hasło tegorocznego, XVI Kongresu Kobiet. Uczestniczki i panelistki rozmawiały między innymi o równości płac, parytetach na listach wyborczych i prawach reprodukcyjnych.
Danuta Wałęsa laureatką nagrody Kongresu Kobiet
Danuta Wałęsa, laureatka nagrody XVI Kongresu Kobiet

Autor: Dominik Paszliński | gdansk.pl

Kongres trwał przez dwa dni (28-29 września), a na jego miejsce wybrano halę Ergo Areny na granicy Gdańska i Sopotu. 60 debat i spotkań, 30 warsztatów i pięć wystaw – to program kongresu, w którym brały udział znane polityczki i aktywistki, autorki, psycholożki, prezydentki Gdańska Sopotu i Gdyni, wykładowczynie akademickie, kobiety biznesu, artystki i dziennikarki. 

Obecna była m.in. Małgorzata Kidawa-Błońska, marszałek senatu, psycholożka Ewa Woydyłło-Osiatyńska, aktywistka Janina Ochojska, Hanna Machińska i wiele innych.

Na początku Kongresu prof. Magdalena Środa mówiła m.in:

- Szesnaście lat temu spotkałyśmy się głównie po to, aby podkreślić zasługi kobiet podczas transformacji. Byłyśmy świadome tego, że czas dekomunizacji i demokratyzacji Polski był zarazem czasem deemancypacji.

Wtedy, jak przypomniała, jednym z haseł ówczesnych czasów było: "Kobiety wracajcie do domów". 

- To, że żyjemy w demokratycznym kraju, jest ogromną zasługą nas - kobiet. Zabiegałyśmy o wiele postulatów, jednak spełnione z nich zostało bardzo niewiele - stwierdziła współorganizatorka Kongresu.

CZYTAJ TAKŻE: Danuta Wałęsa otrzymała status działaczki opozycji antykomunistycznej!

Ale jak przypomniała prof. Środa Kongres Kobiet nie zapomina o prawach reprodukcyjnych. - To soczewka, która pokazuje stosunek państwa do kobiet - stwierdziła i dodała, że Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym kobiety są traktowane jako osoby niezdolne do decydowania do swojej własnej dzietności – mówiła.

Tradycją jest, że Ogólnopolski Kongres Kobiet kończy wręczenie nagrody od kobiet dla jednej kobiety. Czasami, rzadko, bo raz na kilka lat wręcza się nagrodę różnorodności mężczyźnie. Nagroda trafiła już m.in. do Donalda Tuska, Roberta Biedronia, Wiktora Osiatyńskiego. 

Lista nagrodzonych kobiet jest dużo dłuższa. Wśród laureatek znalazły się m.in.: Henryka Krzywonos-Strycharska, Maria Janion, Olga Krzyżanowska, Olga Tokarczuk, Agnieszka Holland, Wanda Traczyk-Stawska, czy adwokatka Danuta Wawrowska. 

I to ona, ubiegłoroczna laureatka przedstawiła tegoroczną – Danutę Wałęsę.

- Nasza laureatka przez całe swoje życie wykonywała kilkadziesiąt zawodów, których nie ograniczały przewidziane ustawą godziny pracy – mówiła.

I dalej wyliczała: - Była pielęgniarką, kucharką, magazynierką, psycholożką, praczką, korepetytorką, sprzątaczką, dyrektorką, nauczycielką, dekoratorką wnętrz, handlowcem i menadżerką. Pełniła też wiele innych zawodów i funkcji o tyle trudnych, że wypełniały jej czas zwany życiem, wiązały się z silnym emocjonalnym zaangażowaniem, bo tego właśnie wymaga świat, który jest najbliższy nam wszystkim - świat domu i rodziny. Choć oczy w Polsce przez lata były zwrócone na jej męża, to ona wychowywała ośmioro dzieci. I zapewniała fundamenty temu, co nazywa się życiem politycznym na szczytach władzy. Zawsze też stała po stronie kobiet i ich praw. Dziś wszystkie oczy są zwrócone wyłącznie na nią: niezależną, silną i mądrą – prezentowała laureatkę w swojej laudacji.

Danuta Wałęsa, odbierając nagrodę stwierdziła:  

- Jak żyję 75 lat, to nie wzruszyłam się tak bardzo, jak dziś. Kobiety kochane, matki założycielki kongresu jestem pełna podziwu i ogromnie zaszczycona tą nagrodą - mówiła wzruszona. Dodając, że w życiu się nie spodziewała, że dożyje takich czasów, takiego hołdowania.

Była prezydentowa powiedziała też, że marzy o tym, aby więcej młodych kobiet angażowało się w życie polityczne. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaCzec Księgarnia Kaszubsko-Pomorska
Reklama