Ponad 3100 biegaczek i biegaczy z całej Polski pokonało dziś trasę 62. Biegu Westerplatte na dystansie 10 kilometrów. Trasa biegu prowadziła z Westerplatte do Europejskiego Centrum Solidarności. Najszybsi okazali się Pomorzanie – Wojciech Serkowski z klubu GKS Cartusia Kartuzy i Julia Koralewska z AZS AWFiS Gdańsk. Czasy zwycięzców to 31.29 Serkowskiego oraz 34.10 Koralewskiej.
Niesamowity finisz. Zdecydowały dwie sekundy
Chrapkę na zwycięstwo w kategorii mężczyzn miało trzech zawodników. O zwycięstwie zadecydował widowiskowy finisz. Wojeciech Serkowski o zaledwie dwie sekundy okazał się szybszy od gdańszczanina Szymona Gumkowskiego (Gumkowski Team) – 31.31 i o cztery sekundy od Floriana Pyszela (Świat okiem biegacza) – 31.33.
– Z Szymonem i Florianem jesteśmy bliskimi kolegami, często spotykamy się na treningach, dlatego ten finisz to był taki nasz wewnętrzny pojedynek i tym większa frajda, że zdołałem zwyciężyć. Ponieważ dotychczas biegałem raczej krótsze dystanse, dlatego pasował mi sprinterski finisz, czuję, że mam ten zapas szybkości, który na finiszu pozwala mi wygrywać z zawodnikami na podobnym poziomie. Przy szybszym tempie biegu trudniej by mi było zająć pierwsze miejsce, dlatego to dzisiejsze mi pasowało. Cieszę się, że dołączyłem do grona zwycięzców Biegu Westerplatte – cieszył się na mecie Wojciech Serkowski.
W rywalizacji pań Julia Koralewska z AZS AWFiS Gdańsk wyprzedziła o 40 sekund Beatę Niemyjską (LKS Zantyr Sztum) – 34.50 oraz Katarzyną Pobłocką-Głogowską (UKS Ekonomik Maratończyk Lębork) – 36.17.
– Jestem bardzo zadowolona, dopiero od miesiąca jestem w okresie przygotowawczym, w treningu wprowadzającym, dlatego ten wynik tutaj jak najbardziej mnie satysfakcjonuje. Trasa bardzo przyjemna, dodatkowo wielkie podziękowania dla chłopaków, z którymi biegłam, którzy pomogli mi schować się przed wiatrem, także udało się osiągnąć dobry wynik, którym jestem bardzo podbudowana. Wczoraj wróciłam ze zgrupowania i ten start przekonał mnie w tym, że idę we właściwym kierunku. Pogoda wbrew pozorom nie była zła, wiał lekki wiatr w plecy, do tego mżawka, dzięki czemu się człowiek nie przegrzewał. Dla mnie to warunki idealne – podsumowała bieg zwyciężczyni Julia Koralewska.
I dodać należy, że 88-letnia Janina Rosińska z Pabianic na metę dobiegła z czasem poniżej dwóch godzin.
Wyniki można sprawdzić tutaj. Organizatorami biegu byli miasto Gdańsk i Gdański Ośrodek Sportu.
Napisz komentarz
Komentarze