Wszystko działo się w piątek, 6 września w Gdańsku Wrzeszczu. Nocą policjanci z miejscowego komisariatu odebrali zgłoszenie, że kilka godzin wcześniej na ul. Srebrniki dwie nastolatki namówiły rówieśnika, by przyszedł na spotkanie do pewnego pustostanu. Na miejscu pojawiły się jednak dwie zamaskowane osoby z karabinkami asg (to repliki karabinków szturmowych, które zasilane energią elektryczną lub naciągiem sprężyny wyrzucają kulki z tworzywa sztucznego). Obaj napastnicy próbowali założyć chłopakowi kajdanki, potem strzelali w jego kierunku z kulek.
CZYTAJ TEŻ: Gdańsk: Ewakuacja w szkole. Policja sprawdza, czy strzelano w okna
Policjanci szybko ustalili, kto był zamieszany w całą sprawę. Dwie 14-latki, które zwabiły chłopca w określone miejsce pod pretekstem spotkania, już następnego dnia zostały przesłuchane w obecności rodziców, w charakterze nieletnich sprawców czynu karalnego. W poniedziałkowy ranek w jednym z mieszkań na ul. Grunwaldzkiej kryminalni z Wrzeszcza zatrzymali 17-latka. W jego mieszkaniu zabezpieczono pistolet sprężynowy na kulki, gaz, pałkę, kamizelkę taktyczną oraz rękawice taktyczne. W tym czasie na policję zgłosił się sam drugi ze sprawców, 16-letni gdańszczanin. W jego mieszkaniu policjanci odkryli dwa pistolety sprężynowe na kulki, kominiarki i kajdanki. On również został przesłuchany w charakterze nieletniego sprawcy czynu karalnego.
W przypadku najstarszego ze sprawców nastąpiło doprowadzenie do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty zmuszenia do określonego zachowania oraz naruszenia nietykalności cielesnej 14-latka. Prokurator zastosował wobec podejrzanego policyjny dozór oraz zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonego. Wobec pozostałych sprawców decyzje podejmować będzie Sąd Rodzinny.
Napisz komentarz
Komentarze