Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

„Czerwień” już na Netfliksie! To mroczny thriller z akcją w Trójmieście

Książkę czytało się z wypiekami na twarzy. Co tam czytało… połykało się. Ten mroczny thriller wciągał do samego końca. Ciekawe więc, jak sobie Netflix poradzi. „Kolory zła: Czerwień” to trzymająca w napięciu historia, pełna skomplikowanych, niekiedy mylących tropów oraz zwrotów akcji, które prowadzą do zaskakującego rozwiązania. Opowiada o poszukiwaniu prawdy za wszelką cenę, o złu, które wyłania się z codzienności i o bolesnej stracie, która zmienia wszystko.
Czerwień, Netflix, Małgorzata Oliwia Sobczak
"Czerwień" można już oglądać na Netfliksie! Film to ekranizacja pierwszej części serii Małgorzaty Oliwii Sobczak "Kolory zła"

Autor: Netflix

Czy filmowa „Czerwień” stanie się hitem? Już od 29 maja można to sprawdzić. Film na podstawie bestsellerowego kryminału trójmiejskiej autorki krymianałów Małgorzaty Oliwii Sobczak można już obejrzeć na Netfliksie. 

To najbardziej trójmiejski kryminał od lat. Nie tylko dlatego, że autorka cyklu Kolory Zła, który otwiera „Czerwień” związana jest mocno z Trójmiastem, ale akcja kryminału też u tutaj jest osadzona. 

„Czerwień” już na Netfliksie!

Książkę czytało się z wypiekami na twarzy. Co tam czytało… połykało się. Ten mroczny thriller wciągał do samego końca. Ciekawe więc, jak sobie Netflix i aktorzy poradzili. „Kolory zła: Czerwień” to trzymająca w napięciu historia, pełna skomplikowanych, niekiedy mylących tropów oraz zwrotów akcji, które prowadzą do zaskakującego rozwiązania. Opowiada o poszukiwaniu prawdy za wszelką cenę, o złu, które wyłania się z codzienności i o bolesnej stracie, która zmienia wszystko.

ZOBACZ TEŻ: „Wyrobisko”, czyli kryminalny duet Sobczak - Przydryga i trup w kopalni

Reżyserem filmu „Kolory zła: Czerwień” jest Adrian Panek. W rolach głównych, obok Jakuba Gierszała i Mai Ostaszewskiej, występują także m.in. Zofia Jastrzębska, Wojciech Zieliński i Andrzej Konopka. 

W tej filmowej historii jedna z trójmiejskich plaż staje się miejscem makabrycznego odkrycia, kiedy morze wyrzuca na brzeg ciało zamordowanej dziewczyny, Moniki Boguckiej (Zofia Jastrzębska). Na czele śledztwa staje prokurator Leopold Bilski (Jakub Gierszał), który na drodze do odkrycia prawdy łączy siły z żądną sprawiedliwości matką ofiary, Heleną Bogucką (Maja Ostaszewska). Okoliczności morderstwa wskazują na powiązanie ze zbrodnią sprzed siedemnastu lat, a rozwiązanie zagadki tkwi w mrocznych tajemnicach skrywanych przez zamordowaną córkę Heleny.

CZYTAJ TEŻ: „Żółć”. Nowy kryminał trójmiejskiej pisarki Małgorzaty Oliwii Sobczak

Małgorzata Oliwia Sobczak w rozmowie z naszym portalem tak mówiła o ekranizacji swojej książki: - To jedno z marzeń, które za mną chodziło. I teraz spełnia się. Zwłaszcza, że obsada filmu jest taka, jaką sobie można tylko wymarzyć. Jakub Gierszał zagra prokuratora Leopolda Bilskiego, a Maja Ostaszewska Helenę Bogucką. Maja Ostaszewska idealnie pasuje do roli Boguckiej. Nie tylko wizualnie przypomina bohaterkę, którą wymyśliłam, ale też ma niezwykłą charyzmę i potrafi w takich bardzo dramatycznych scenach wykrzesać z siebie emocje, które rozdzierają serca widzów. A zagranie matki zabitej nastolatki to niełatwa rola. Cała „Czerwień” to książka o utracie i o tym, jak ją przeboleć. O procesie godzenia się i chęci dowiedzenia się, co tak naprawdę się stało. Po to, żeby „zakopać” ten smutek. Pożegnać się z dzieckiem. To rola naprawdę ciężka… Ale kto, jak nie Maja Ostaszewska ją udźwignie? 

W rolach głównych Jakub Gierszał i Małgorzata Ostaszewska (fot. Netflix)

Autorka również nam zdradziła jak zrodził się pomysł na wyznała na napisanie „Czerwieni”. - Pojawił się, gdy myłam naczynia. Pamiętam jak dziś, była wiosna 2017 roku, godzina 19. Robiłam kolację w mojej kawalerce w Sopocie. W tle leciał program informacyjny. I nagle usłyszałam: płaszcz z ludzkiej skóry wyłowiony z Wisły - nierozwiązana zagadka sprzed lat. Chodziło o sprawę tzw. Kuśnierza z 1998 roku, który zamordował w Krakowie 23-letnią studentkę religioznawstwa, zdjął z niej skórę i uszył z jej części ciała makabryczny „płaszcz”. Nie chciałam tej historii oczywiście powielać. Ale wznowiona sprawa sprzed lat zaintrygowała mnie do skonstruowania własnej fabuły, w której przeplata się przeszłość i teraźniejszość, a także występuje motyw wycinanej ofiarom czerwieni wargowej.

Teraz możemy tę historię obejrzeć na ekranie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama