Wydawać się mogło, że deklarowane już na początku kampanii poparcie Koalicji Obywatelskiej dla urzędującego prezydenta Tczewa Mirosława Pobłockiego ułatwi mu zdobycie dobrego wyniku. Tak się jednak nie stało. Jego kontrkandydat otrzymał niemal dwa raz więcej głosów. Czy to znaczy, że Łukasz Brządkowski ma wygraną w kieszeni? Tego nie można przesądzać. Dla wielu tczewian podpowiedzią, w temacie na kogo oddadzą swój głos mogła być poniedziałkowa debata prezydencka w TVP3 Gdańsk, choć tak naprawdę nie okazała się jakimś spektakularnym pojedynkiem kandydatów. Wielu mogło czuć po niej niedosyt i zawód.
CZYTAJ TEŻ: Krótka debata kandydatów. Tczewianie zawiedzeni
Druga w Tczewie. Politycy PO wspierają Pobłockiego
Jak do tej pory wyglądała kampania w Tczewie? Mirosława Pobłockiego raczej rzadko można było spotkać na rozmowach z mieszkańcami, chociaż ostatni tydzień sporo zmienił w tej kwestii. A to, m.in. za sprawą odwiedzin w Tczewie i poparcia dla kandydatury Mirosława Połockiego przez prezydentkę Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz, posła Koalicji Obywatelskiej Jacka Karnowskiego oraz marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka. Obecnemu włodarzowi poparcia udzielił także Rafał Trzaskowski.
Tymczasem Łukasz Brządkowski od samego początku postawił na bezpośrednie rozmowy z mieszkańcami. Za pośrednictwem profilu na Facebooku, przedstawiał tczewianom najważniejsze zagadnienia, z którymi startuje do wyborów na prezydenta Tczewa. Czy przyniesie to oczekiwany efekt - okaże się 21 kwietnia. Część mieszkańców spodziewała się, że trzecia - jeśli chodzi o osiągnięty wynik (głosował na nią co czwarty tczewianin/ka) - na prezydenta Tczewa Iwona Ochocka poprze jednego z kandydatów pozostających w grze. Tak się jednak dotychczas nie stało.
- Wiem, na kogo nie zagłosuję i dlaczego, ale ze względów osobistych wypowiem się na ten temat najwcześniej w środę po południu – stwierdziła w rozmowie z "Zawsze Pomorze" Iwona Ochocka.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Cztery drugie tury na Kociewiu. Będzie zmiana prezydenta Tczewa?
W Gdyni druga tura bez Wojciecha Szczurka
W Gdyni właściwie niemal wszystko już wiadomo, a przynajmniej to, bez kogo odbędzię się druga tura, czyli bez urzędującego od wielu lat Wojciecha Sczurka. Dwoje kontrkandydatów, czyli Aleksandra Kosiorek z Gdyńskiego Dialogu oraz Tadeusz Szemiot z Koalicji Obywatelskiej nadal sprawnie prowadzą swoją kampanię. Tadeusz Szemiot (Koalicja Obywatelska) zadeklarował, że w przypadku jego wygranej, stanowisko wiceprezydenta Gdyni zaoferuje Aleksandrze Kosiorek z Gdyńskiego Dialogu. Ona sama przyznała, że również nie wyklucza szerszej współpracy z Szemiotem na wypadek swojej wygranej, ale nie określiła jasno, czy taką propozycję otrzyma on sam, czy też ktoś z jego środowiska.
Aleksandra Kosiorek zaznaczyła, że słucha głosów mieszkańców, którzy zdecydowanie życzą sobie, by nastąpiła współpraca między klubem Gdyńskiego Dialogu, a ugrupowaniem Koalicji Obywatelskiej.
Gdański Dialog i Koalicja Obywatelska są skazani na współpracę w samorządzie miejskim - uważa dr Wojciech Ogrodnik, socjolog i zarazem przewodniczący Rady Dzielnicy Wzgórze św. Maksymiliana, oceniając powyborczą sytuację w Gdyni.
Wsparcia Tuska dla Szemiota
Tadeuszeowi Szemiotowi wsparcia udzielił sam premier Donald Tusk.
Wybory samorządowe 2024. Druga tura w Słupsku
Interesująco zapowiada się rywalizacja o prezydenturę w Słupsku. W wyborcze szranki ponownie stają bezpartyjna kandydatka Krystyna Danilecka-Wojewódzka, która w pierwszej turze otrzymała 11 460 głosów oraz Paweł Szewczyk z Koalicji Obywatelskiej z wynikiem - 5709 głosów.
Przeważa opinia, że w drugiej turze, chociaż możliwe są różne warianty, to przewaga obecnej prezydentki Słupska nad konkurentem z Koalicji Obywatelskiej jest na tyle duża, że zostanie ona na drugą kadencję. Na trafność oceny tej sytuacji trzeba poczekać do niedzieli.
W Wejherowie kandydat przekazał wsparcie Bulczakowi
Krzysztof Hildebrandt, rządzący od 1998 r. w Wejherowie w niedzielę spotka się przy urnach z Marcinem Bulczakiem.
Zważywszy na niewielką, bo zaledwie około 700-głosową przewagę obecnego prezydenta w wyborach w I turze, podczas drugiej tury 21 kwietnia wszystko może się zdarzyć. Na wynik wyborczy wpływ może mieć poparcie udzielone przez lidera KWW Sprawiedliwość dla Wejherowian Wojciecha Wasiakowskiego. Wasiakowski uzyskał 17,49 proc. głosów. Kiedy już podjął decyzję, kogo chciałby, aby poparli jego wyborcy, zaprosił mieszkańców na briefing.
CZYTAJ TAKŻE: Duża niewiadoma w Wejherowie. Potrzebna druga tura
- Chciałbym bardzo serdecznie poprosić o oddanie głosów na pana Marcina Bulczaka - powiedział podczas konferencji Wojciech Wasiakowski. - Obaj startowaliśmy mówiąc ludziom o zmianie. Jesteśmy gwarantami zmiany. Wyborcy pokazali, że chcą innego Wejherowa, otwartego dla ludzi, chcą ratusza z którym chcą współpracować. Razem z panem Marcinem Bulczakiem będziemy tworzyli większość w radzie miasta. To powoduje, że będziemy współdecydować o przyszłości. Musimy postawić kropkę na 'i' i zrobić ostatni krok. Musimy poprzeć pana Marcina Bulczaka - zaznaczył.
Jeżeli udzielone poparcie przełoży się na wynik wyborczy byłego rywala, o wszystko zdarzyć się może. Różnica pomiędzy uczestnikami nie był aż tak znacząca.
W Kwidzynie kandydatka Lewicy z ofertą wiceburmistrzyni
Porozumienie dla dobra Kwidzyna - tak określił porozumienie Kwidzyńskiej Lewicy i Powiślańskiej Koalicji Obywateli Andrzej Krzysztofiak, kandydat na burmistrza Kwidzyna. W ramach tego porozumienia Lewica poprze Andrzeja Krzysztofiaka w II turze wyborów.
Krzysztofiak oświadczył, że Agnieszka Perehuda (kandydowała również na fotel burmistrza, nie weszła do II tury) zajmie stanowisko wiceburmistrza miasta, jeżeli wygra II turę. Agnieszka Perehuda potwierdziła przyjęcie propozycji. Zapowiedziała, że chce skoncentrować się szczególnie na zagadnieniach oświaty i spraw społecznych.
Na ulicach Kwidzyna pojawiły się już billboardy z wizerunkami obojga samorządowców i oficjalną zapowiedzią, że jeśli Andrzej Krzysztofiak zostanie burmistrzem, Agnieszka Perehuda obejmie fotel jego zastępcy.
O fotel burmistrza Andrzej Krzysztofiak rywalizować będzie z Sebastianem Kasztelanem, radnym z Kwidzyna. Wynik wyborczy z pierwszej tury, to różnica zaledwie 221 głosów na korzyść radnego. Nic zatem nie jest jeszcze przesądzone.
Dodać warto, że Piotr Widz, obecnie wiceburmistrz Kwidzyna, zdobył mandat radnego Sejmiku i w nieoficjalnych zapowiedziach wskazywany jest jako jeden z członków nowego zarządu województwa.
Poparcia Andrzejowi Krzysztofiakowi udzieliła także Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. Natomiast poseł Jacek Karnowski, do niedawna jeszcze prezydent Sopotu, poparł w drugiej turze wyborów na burmistrza Malborka dotychczasowego włodarza Marka Charzewskiego. Obaj panowie mieli okazję współpracować na niwie samorządowej oraz ruchu "Tak! Dla Polski". Kontrkandydatem obecnego włodarza Malborka jest dotychczasowy przewodniczący Rady Miasta Malborka Paweł Dziwosz.
Napisz komentarz
Komentarze