Nowoczesna pogłębiarka Ursa przypłynie na Mierzeję Wiślaną. Powstaje w Finlandii
Nowa droga wodna do portu w Elblągu będzie wymagać systematycznych prac przy utrzymaniu odpowiednich parametrów toru wodnego. Chodzi zwłaszcza o głębokość szlaku na zalewie, gdzie na dnie zalega gruba warstwa mułu przemieszczającego się pod wpływem prądów wodnych. Z tego powodu już w marcu 2022 roku Urząd Morski w Gdyni (inwestor budowy drogi wodnej w imieniu Skarbu Państwa) zawarł umowę ze stocznią Työvene w fińskim mieście Uusikaupunki na budowę i dostawę nowoczesnej pogłębiarki, łącznie z systemem rurociągów refulacyjnych, kontenerami transportowymi i systemem kotwiczenia. Wartość zamówienia przekracza 116 mln zł.
Specjalistyczny statek ma stacjonować w porcie Nowy Świat i służyć – według zapowiedzi Urzędu Morskiego – w pierwszej kolejności do utrzymania odpowiedniej głębokości toru wodnego na Zalewie Wiślanym. W miarę możliwości, będzie również realizować niezbędne prace w portach zalewowych (Tolkmicko, Frombork), lecz parametry techniczne pogłębiarki nie wykluczają jej działania także w portach morskich. Tor wodny do Elbląga ma mieć głębokość 5 m, natomiast Ursa będzie w stanie pogłębiać podejścia do portów nawet do 18 m.
Nowoczesna pogłębiarka Ursa. Jak działa taki statek?
Pogłębiarka Ursa to zupełnie nowa jakość, nie tylko w polskiej flocie, lecz również dla fińskiej stoczni Työvene. Jest pierwszą w historii firmy wleczoną pogłębiarką ssącą (symbol TSHD). Zbiornik ssący statku wykonano ze stali wysokiej jakości, odpornej na zużycie.
Pogłębiarkę zaprojektowano pod specyficzne wymagania zamawiającego. Stocznia Työvene nawiązała współpracę z dwiema wyspecjalizowanymi firmami holenderskimi:
- C-Job (doświadczenie w projektowaniu pogłębiarek)
- oraz Holland Marine Technologies BV (sprzęt do prac pogłębiarskich).
To również szansa dla stoczni, by wejść na europejski rynek budowy skomplikowanych statków „do zadań specjalnych”.
– Työvene zawsze stara się rozszerzać działalność na nowe segmenty, a budowanie pogłębiarek może potencjalnie poszerzyć bazę klientów i stworzyć nowe możliwości biznesowe – mówi Juha Granqvist, dyrektor generalny Työvene.
– Statek musi między innymi być w stanie prowadzić prace pogłębiarskie na bardzo płytkich wodach – wyjaśnia Antti Vikainen, kierownik projektu w firmie Työvene. – Osad często przemieszcza się po dnie planowanego obszaru działania, na przykład z powodu burz i mułu nanoszonego przez rzekę. Jest to problem, gdy droga wodna wymaga określonej głębokości, aby łodzie i statki mogły bezpiecznie przepłynąć. Jeśli duże ilości osadów przedostaną się do kanału i toru wodnego, może to stanowić zagrożenie.
Jak działa taka pogłębiarka? Statek wykorzystuje ssanie do usuwania piasku, gliny, mułu i żwiru z dna morskiego. Rury ssące przypominają duże odkurzacze, które powoli wciąga się po dnie morskim. Mieszanka osadu i wody jest zasysana rurami do ładowni statku, a następnie odprowadzana dalej do morza.
– Materiał w ładowni ulega skropleniu, następnie jest transportowany częściowo pływającym rurociągiem na miejsce rekultywacji. W tym przypadku miejscem rekultywacji jest sztuczna wyspa na Zalewie Wiślanym. Według naszej wiedzy, wyspa ma pełnić funkcję rezerwatu dzikiej przyrody – dodaje Antti Vikainen.
Pogłębiarka Ursa w liczbach
Kilka danych technicznych pogłębiarki Ursa:
- zbiornik ssący pogłębiarki ma pojemność 950 m sześc.,
- natomiast wydajność pompy pogłębiającej to 3500 m sześc./h,
- statek ma długość blisko 63 m,
- napęd zapewniają dwa silniki o łącznej mocy 1100 kW,
- prędkość maksymalna pogłębiarki to 8 węzłów, lecz w przypadku takiej jednostki to w zupełności wystarcza.
Napisz komentarz
Komentarze