Zabójstwo w Chojnicach. 68-latek aresztowany
Przypomnijmy, że ciało 68-latka z licznymi ranami tłuczonymi na głowie zostało znalezione około godziny 15 w piątek, 8 marca w jednym z chojnickich mieszkań.
Na miejscu zdarzenia, pod nadzorem prokuratora, pracowali policjanci - m.in. technik kryminalistyki oraz kryminalni, a w kolejnych dniach zwłoki zostały poddane sekcji, która ostatecznie potwierdziła, że mężczyzna padł ofiarą zbrodni.
Zatrzymanemu już w kilka godzin po zdarzeniu, w piątkowy wieczór, w Gdyni 35-latkowi śledczy zdecydowali się postawić zarzut popełnienia zabójstwa, co zagrożone jest karą nawet 25 lat więzienia lub dożywotniego pozbawienia wolności.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zabójstwo w Miłocicach w noc sylwestrową. Zarzut i areszt
Ofiara udusiła się własną krwią
- W niedzielę chojniczaninowi przedstawiliśmy zarzut zabójstwa pana Andrzeja S. Podejrzany nie przyznał się do dokonania zarzucanego mu czynu. Odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień i odpowiedzi na nasze pytania. Również w niedzielę, do Sądu Rejonowego w Chojnicach złożony został wniosek o tymczasowe aresztowanie. Sąd uwzględnił ten wniosek i zastosował tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy - mówi prokurator Mirosław Orłowski, szef Prokuratury Rejonowej w Chojnicach.
Jak dodaje, w poniedziałek ,11 marca z udziałem biegłego lekarza przeprowadzone zostały oględziny zewnętrzne i sekcja zwłok 68-latka.
- Zdaniem biegłego lekarza, zawartym we wstępnej opinii, bezpośrednią przyczyną zgonu było uduszenie o dosyć złożonym mechanizmie, a mianowicie zachłyśnięcie się krwią spływającą z masywnych uszkodzeń twarzoczaszki zadanych narzędziem tępym oraz działaniem ręki sprawcy na szyję pokrzywdzonego – wskazuje Prokurator Rejonowy w Chojnicach.
Napisz komentarz
Komentarze