Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

16-latek podawał się za adwokata. 65-latka straciła 90 tys. złotych

16-latek, podający się za... adwokata, a faktycznie będący w roli tzw. odbieraka, miał przyjąć 90 tys. zł w złotówkach i walucie od 65-latki z powiatu puckiego. Według policjantów miał działać na zlecenie swojego rówieśnika i w porozumieniu z drugim.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne

Autor: źródło fot. - policja

Mnożą się na Pomorzu w ostatnich dniach przypadki oszustw, w których przestępcy posługują się metodą „na dziecko”, niemal bliźniaczą do znanego schematu „na wnuczka”. Przestępstwo, w którym oszukana została kobieta z pow. puckiego, było powiązane z innym - w Kwidzynie - za które już odpowiadają kolejni 16-latkowie. Zdaniem policji, mogli oni dopuszczać się też innych podobnych czynów.

- 65-latka jeszcze w grudniu otrzymała z nieznanego numeru wiadomość SMS, z której treści wynikało, że jej syn ma uszkodzony telefon, po tym jak wpadł mu on do toalety, i od teraz będzie się z nią kontaktował z tego numeru – mówiła na początku lutego 2024 roku asp. Anna Filar z Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie, opowiadając o wyłudzeniu od seniorki dziesiątek tysięcy złotych na rzekome „opłacenie bieżących rachunków” i inne wydatki.

Czytaj też: Kwidzyn: Straciła 60 tysięcy złotych przez fałszywego syna

Do kolejnej udanej próby podobnego oszustwa, którego sprawcy podszyli się pod córkę, również 65-letniej kobiety – tym razem z powiatu puckiego doszło, jak relacjonują mundurowi, kilka dni temu. Tym razem jednak domniemani przestępcy nie mieli tyle szczęścia i przynajmniej część z nich najpewniej udało się zatrzymać bezpośrednio po zdarzeniu.

- W czwartek 8 lutego do dyżurnego puckiej komendy zadzwoniła 65-letnia kobieta, informując o dokonanym na jej szkodę oszustwie – mówi asp. sztab. Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Pucku. - Dyżurny w rozmowie ustalił, że tego dnia  około godziny 17 na jej telefon stacjonarny zadzwoniła kobieta podająca się za córkę zgłaszającej. Seniorka została powiadomiona, że córka jest sprawcą wypadku drogowego i tylko wpłata 80 tysięcy złotych uchroni ją przed odpowiedzialnością karną.

Jak mówi policjantka - do rozmowy włączyła się również inna kobieta, podająca się za funkcjonariuszkę policji, potwierdzając wypowiedź rzekomo zatrzymanej córki. Przejęta i zaniepokojona losem córki 65-letnia mieszkanka powiatu puckiego, przekazała kwotę 75 tys. złotych i 3 tys. euro mężczyźnie, który podawał się za adwokata córki.

Policjantom szczęście przynieść miało błyskawiczne działanie. Jak się dowiadujemy, w ciągu kilku minut od zgłoszenia funkcjonariusze z Komisariatu Policji we Władysławowie dokonali sprawdzenia miejsc, w których mógł przebywać sprawca przestępstwa - tzw. „odbierak” [uczestnik procederu odpowiedzialny za odbiór wyłudzonych pieniędzy – dop.red.].

Poszukiwali go m.in. na oddalonym o kilka kilometrów od miejsca zamieszkania 65-latki dworcu kolejowym we Władysławowie. Właśnie na stacji PKP mundurowi wylegitymowali 16-letniego mieszkańca Gdańska, przy którym podczas kontroli  znaleźli całą gotówkę zabraną seniorce.

Chłopak został zatrzymany, puccy policjanci przesłuchali go w obecności opiekuna prawnego.

- Mundurowi ustalili, że nastolatek przyjechał do Władysławowa na zlecenie swojego kolegi, 16-letniego mieszkańca Gdańska i jemu miał przekazać odebrane pieniądze. W toku dalszych czynności puccy policjanci zatrzymali drugiego nastolatka w jego miejscu zamieszkania. Decyzją  Sądu Rodzinnego i Nieletnich w Gdańsku, nieletnich osadzono w Policyjnej Izbie Dziecka, a następnie sąd wydał Postanowienie o umieszczeniu nieletnich w Okręgowym Ośrodku Wychowawczym w systemie zamkniętym – słyszymy od policjantów z Pucka

Jak podkreślają policjanci, w ciągu 24 godzin od przestępstwa funkcjonariuszowi z jednoosobowego stanowiska do spraw nieletnich i patologii KPP Puck oraz jego koledze - kryminalnemu, udało się zebrać materiał dowodowy obciążający kolejnych dwóch 16-latków z Gdańska również w sprawie „oszustwa na szkodę innej kobiety”.

Śledczy bardziej szczegółowo nie informują na temat tego przestępstwa. Podkreślają jednak, że młodzi mężczyźni działali „wspólnie i w porozumieniu” oraz decyzją wspomnianego wcześniej sądu jeden trafił do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego, a drugi – pod nadzór kuratora.

- Zatrzymanie sprawców przestępstw o takim ciężarze gatunkowym nie byłoby możliwe, gdyby nie zaangażowanie oraz bardzo dobre rozpoznanie policjantów zarówno z komisariatu we Władysławowie, jak i puckiej komendy. Ustalenia kolejnych sprawców było wynikiem wnikliwej analizy posiadanych materiałów. Policjanci wykazali się dużą kreatywnością, samodzielnością i profesjonalizmem w realizacji powierzonych im zadań. Tak szybkie ustalenie i zatrzymanie sprawców było możliwe jedynie dzięki ich poświęceniu i dyspozycyjności – podkreśla asp. sztab. Joanna Samula-Gregorczyk i zaznacza, że sprawa jest rozwojowa, a wszystko wskazuje na to, że te same osoby mogą odpowiadać również za inne oszustwa na terenie województwa pomorskiego.

Policjanci przestrzegają:

  • przez telefon każdy może być córką, wnuczką i policjantem,
  • zachowaj czujność i nie przekazuj pieniędzy osobom obcym,
  • jeżeli odebrałeś telefon od osoby podającej się za policjanta nie działaj pochopnie. Skontaktuj się z rodziną,
  • pamiętaj, że policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy oraz nie wysyła po gotówkę kurierów,
Czytaj też: Kapitan skazany za wypadek statku ratowniczego SAR

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama