Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Strażacy i strażnicy miejscy ratowali w centrum Gdyni... jastrzębia

Przy ul. Świętojańskiej, naprzeciwko siedziby Urzędu Miasta rozegrała się niecodzienna akcja ratownicza. Jeden z mieszkańców zawiadomił służby o jastrzębiu, który miał zaplątać się w siatkę.
Strażacy i strażnicy miejscy ratowali w centrum Gdyni... jastrzębia

Autor: Czytelnik

Po godzinie 17 w sobotę, 10 lutego pod budynek przy ul. Świętojańskiej podjechał z migoczącymi światłami  wóz strażacki, a za nim radiowóz.

- Tym razem pomocy potrzebował ptak - mówi podkom. Jolanta Grunert, oficer prasowy KMP w Gdyni. - Policjanci i strażacy zostali wezwani do uwolnienia jastrzębia, który zaplątał się w siatkę.

CZYTAJ TEŻ: Włoscy piloci znaleźli bezdomnego kota, przygarnął go wójt gminy Stare Pole

Drapieżne jastrzębie żyją z reguły w lasach, po pobliżu łąk i pól uprawnych. Lubią spokój i ciszę. W ostatnich kilkunastu latach zaczęły jednak pojawiać się w pobliżu miast.  W ubiegłym roku media obiegł film z Sopotu, na którym jastrząb atakuje gołębia.

Jastrzębie coraz częściej pomagają ludziom. Przed dziesięcioma laty głośno było o jastrzębiu, "zatrudnionym" do odstraszania gołębi na stadionie w Letnicy, który nieco się pomylił i zaatakował psa rasy york, towarzyszącemu na spacerze opiekującej się nim rodzinie. Obecnie w w Gdańskim Terminalu Zbożowym pracuje myszołowiec towarzyski, drapieżnik z rodziny jastrzębiowatych, który ma za zadanie wypłoszyć kilka tysięcy gołębi, traktujących Terminal Zbożowy jak gigantyczny karmnik.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama