Nurek zginął w trakcie poszukiwań Grzegorza B. Śledztwo przeniesione
27-letni strażak – płetwonurek zginął w trakcie prowadzenia poszukiwań Grzegorza B. Obława na tego 44-letniego mężczyznę prowadzona była w lasach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego od 20 października 2023 roku, kiedy to w gdyńskim mieszkaniu znalezione zostało ciało jego zamordowanego, 6-letniego syna. Zwłoki poszukiwanego odnaleziono w poniedziałek 6 listopada, podczas gdy do tragicznej śmierci strażaka doszło w środę 1 listopada.
CZYTAJ TEŻ: Śmierć nurka podczas poszukiwań Grzegorza B. Jest śledztwo
Wówczas to, 27-latek, należący do Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego „Gdańsk”, nurkował w zbiorniku wodnym Lepusz przy ulicach Lipowej i Źródło Marii w Gdyni, gdy koledzy stracili z nim kontakt. Pozbawiony przytomności mężczyzna został wydobyty z wody i przewieziony do szpitala, gdzie zmarł.
Śledztwo dotyczące śmierci młodego strażaka, zostało wszczęte przez Prokuraturę Rejonową w Gdyni w kierunku artykułu 220 paragraf 1 kodeksu karnego, w związku z art. 155 kk, a więc dotyczących nieumyślnego doprowadzenia do wypadku przy pracy ze skutkiem śmiertelnym. Postępowanie, w ramach którego ustalono m.in. że przyczyną śmierci nie było utonięcie, a „ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa” (tak wykazano we wstępnych ustaleniach po sekcji zwłok płetwonurka), zostało przejęte przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku. To ta jednostka zdecydowała się poprosić zwierzchnią Prokuraturę Regionalną w Gdańsku o to, by postępowanie zostało zabrane do innej jurysdykcji.
ZOBACZ TAKŻE: Strażak zginął podczas poszukiwań Grzegorza B.!
- W sprawach, w których ocenie podlega działalność służb, z którymi na co dzień współpracujemy wnosimy o przeniesienie postępowań do innych prokuratur. Są one tam przekazywane celem uniknięcia jakichkolwiek zarzutów braku obiektywizmu. Tak właśnie było w tym przypadku – wskazuje prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która zaznacza, że wcześniej zabezpieczony został najistotniejszy materiał dowodowy.
Decyzją przełożonych z „Regionalnej”, których przekonał argument uniknięcia ewentualnych zarzutów stronniczości, tragedię podczas poszukiwań wyjaśniać ma teraz Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy.
Warto zaznaczyć, że równolegle śledztwo dotyczące zabójstwa 6-letniego Aleksandra - syna Grzegorza B. wciąż prowadzone jest przez gdańską „Okręgówkę”. Właściwie pewne jest jednak, że to postępowanie zmierza do umorzenia, bowiem to poszukiwany przez kilkanaście dni 44-latek, który najprawdopodobniej zginął samobójczą śmiercią, od początku był głównym podejrzanym o tę zbrodnię.
Napisz komentarz
Komentarze