Śmierć noworodków w Czernikach. Sąd przedłużył areszty dla ojca i córki
- W tej sprawie do prokuratury wpłynęła opinia biegłego z zakresu DNA, dotycząca rodzicielstwa. Jednak na obecnym etapie nie informujemy o jej treści – zastrzega prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Aresztowanie tymczasowe wobec dwojga podejrzanych zostało przedłużone o trzy miesiące – dodaje.
Przerażający fakt ukrywania zwłok noworodków na terenie posesji w Czernikach pod Starą Kiszewą wyszedł na jaw 15 września 2023 r., kiedy przeszukano dom, w którym od 25 lat mieszkał Piotr G. z rodziną. W piwnicy odnaleziono wówczas szczątki trojga noworodków. Okazało się też, że 54-letni właściciel nieruchomości od co najmniej 4 lat utrzymywać miał kazirodczy związek z własną córką – 20-letnią dziś Pauliną oraz mógł zmuszać do podobnej relacji kolejną z córek.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Czerniki: Martwe noworodki znalezione w domu. Ojciec i córka w areszcie
W trakcie dochodzenia ustalono również, że prokuratura już wcześniej prowadziła cały szereg postępowań w związku z gospodarzem z Czerników, lecz ani razu doprowadziły one do postawienia zarzutów, a były umarzane.
- Prokuratura prowadziła w sprawie Piotra G. pięć postępowań. Najstarsze z nich - dwie sprawy - dotyczyły podejrzenia czynów kazirodczych, w ostatnich latach trzykrotnie podejmowano postępowania wskutek podejrzenia znęcania się nad innymi członkami rodziny, We wszystkich przypadkach zapadały decyzje o umorzeniu postępowania, ponieważ nie pojawiły się informacje ani materiały potwierdzające w wystarczającym stopniu podejrzenie popełnienia przestępstwa. W trybie nadzoru służbowego dokonana zostanie ocena prawidłowości postępowań, zarówno co do gromadzenia materiału dowodowego jak i podjętych decyzji – zapowiadali we wrześniu śledczy.
O niewyobrażalnej, trwającej przez wiele lat w ukryciu, sprawie pisaliśmy szerzej.
CZYTAJ TEŻ: Dom zły w Czernikach. Wszyscy wiedzieli, ale nikt "pod łóżkiem nie leżał"
Postępowanie karne w sprawie dramatu z liczącej niespełna 200 mieszkańców miejscowości pod Starą Kiszewą wciąż trwa. Jak dotąd Piotr G. usłyszał w nim zarzut trzech zabójstw i kazirodztwa, natomiast Paulina: dwóch zabójstw i kazirodztwa. Obojgu podejrzanym grozić może kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze