Debata w TVP. Kto wygrał, a kto stracił? Komentarze polityków, publicystów i pisarzy
Już podczas debaty w TVP i tuż po niej rozgrzał się Internet. W poniedziałek, 9 października pojawiły się pierwsze komentarze nie tylko polityków i publicystów, ale też pisarzy. Katarzyna Grochola po jednej z wypowiedzi Mateusza Morawieckiego pod swoim zdjęciem w rudej peruce napisała:
„Słucham debaty. Właśnie się dowiedziałam od premiera, że należę do bandy rudego”.
Także Przemysław Czarnek, jeszcze kiedy debata trwała, dokonał wpisu:
„1:0 dla nas! #Tylko PiS”.
PRZECZYTAJ TEŻ: „Kulisy PiS” Kamila Dziubki. Ich ideały to była jedna wielka ściema
Dariusz Joński z PO tak z kolei komentował:
„Odnoszę wrażenie, że Rachoń ma w tej debacie więcej czasu niż wszyscy pozostali kandydaci razem wzięci”.
„Tusk antypatyczny i przewidywalny. Widać wyraźnie, że jest już wypalony i bez politycznego bigla. Jednym słowem emeryt” – napisał z kolei Joachim Brudziński, europoseł PiS i szef kampanii tej partii.
PRZECZYTAJ TEŻ: Niespodzianka! Poseł Dziambor wystartuje z listy Trzeciej Drogi
Lider Konfederacji Sławomir Mentzen ocenił z kolei, że nie była to debata, ale „parodia debaty”.
„Po tej parodii debaty chyba każdy już widzi, że TVP nadaje się tylko do likwidacji. Nawet małe portale internetowe robiły lepsze i uczciwsze debaty w tej kampanii niż TVP. Zlikwidować TVP!” – zakończył swój wpis.
Pisarz Szczepan Twardoch w mediach społecznościowych tak podsumował debatę:
„Hołownia nieźle, JSW bardzo dobrze, o wiele lepiej niż się spodziewałem, myliłem się w obu powyższych przypadkach. Tusk nerwowo, zbyt agresywnie, Morawiecki – który oczywiście znał pytania – poniżej krytyki (Tusk, Tusk, Tusk, Tusk, Tusk), również, jak sądzę, z punktu widzenia wyborcy PiS, Bosak całkiem nieźle, niestety, skoro nikt go o JKM nie pyta. Wygranym może być Maj, normals, którego ludzie pierwszy raz widzą na oczy, i który może się wydawać kimś spoza zwykłego rozdania. Pytania jak z ulotki wyborczej PiS, oczywiście”.
PRZECZYTAJ TEŻ: Nikt nie wystraszył Kaczyńskiego, tak jak kobiety. Czy mogą wygrać wybory dla opozycji?
Grzegorz Schetyna z PO też zamieścił swój komentarz:
„Debata w TVP pokazała schyłek pisowskiej propagandy, która już czuje, że jej czas się kończy. Morawiecki został rozłożony na łopatki przez merytoryczne wypowiedzi demokratycznej opozycji. Trzeba zrobić wszystko, by za kilka dni PiS przegrał, a Polska odetchnęła z ulgą”.
Mecenas Roman Giertych w swoim wpisie zauważył, że „Tusk zdeptał Morawieckiego. Na tej debacie straci PiS i zyska KO oraz 3D. Gratulacje Donald Tusk i Szymon Hołownia”.
PRZECZYTAJ TEŻ: Wynik wyborów 15 października 2023 r. ułoży Polskę na pokolenia!
Również lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz złożył gratulacje Szymonowi Hołowni:
„Świetna debata w wykonaniu Hołowni! Gratulacje Szymon. Wspólnie pokonamy zło i przywrócimy w Polsce normalność, współpracę i dialog”.
Debata w TVP. Tak ocenia ją ekspertka od wizerunku politycznego
O komentarz do debaty poprosiliśmy również ekspertkę od wizerunku politycznego. Dr Milena Drzewiecka, psycholog społeczna z Uniwersytetu SWPS tak ją skomentowała:
To był pewnego rodzaju spektakl przygotowany przez telewizję publiczną na potrzeby kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. Pytania były ustawione w sposób sprzyjający retoryce i całej linii narracyjnej władzy. A jednocześnie były zadawane tak długo, żeby znudzić mniej wytrwałych, którzy, tym samym, przełączali się z tego kanału na inny.
Dr Milena Drzewiecka / psycholog społeczna z Uniwersytetu SWPS
– Opozycji udało się w tej debacie pokazać, że są jak jedno ramię. Co prawda, Krzysztof Bosak robił przytyki zarówno do PiS i PO, ale pozostali gracze opozycyjni, jeśli atakowali, to Mateusza Morawieckiego. Nie było natomiast personalnych ataków na Donalda Tuska ani ze strony Lewicy, ani Trzeciej Drogi. Tym samym, te partie opozycyjne, które jeszcze niedawno się podgryzały, dzisiaj pokazały, że stoją razem, gotowe do wspólnych rządów – tłumaczy psycholog.
PRZECZYTAJ TEŻ: Debata w TVP, czyli wyborczy pojedynek bez wyraźnego zwycięzcy
Zdaniem dr Mileny Drzewieckiej, Donald Tusk na początku debaty wyglądał na zdenerwowanego.
– Widać to było po napiętych ramionach i pochylonej sylwetce. A opieranie się o mównicę miało służyć wzmocnieniu poczucia pewności siebie. Można było wyczuć, że to nie była dla niego komfortowa sytuacja. Pierwsza jego odpowiedź na pytanie wypadła kiepsko. Tusk zagadał ją, wspominając, że przez ostatnie 8 lat nie było go w telewizji publicznej. Przez to zabrakło mu czasu na dokończenie wypowiedzi o skandalu wizowym. A „Wiadomości” wykorzystały to niefortunne zakończenie, żeby pokazać, że on nie ma zdania w sprawie polityki migracyjnej.
PRZECZYTAJ TEŻ: Donald Tusk w debacie TVP. „To dodatkowe paliwo dla lidera KO”
– Intuicja podpowiada mi, że Donald Tusk, kiedy przy pierwszej odpowiedzi wybił gong, albo nie wiedział, że ma jeszcze 10 sekund, albo obawiał się, że jeśli ten czas przekroczy, to może zostać wyproszony z sali. I być może dlatego nie dokończył. Ale już przy kolejnych wypowiedziach poradził sobie zdecydowanie lepiej. Jego dobrym zagraniem były na koniec podziękowanie widzom TVP i jednoczesne zaproszenie Morawieckiego i Kaczyńskiego do debaty w piątek, tuż przed wyborami. To znowu pozwala mu wpływać na dynamikę kampanii, pokazując, że jest gotowy do debaty w każdym miejscu i o każdej porze – kończy dr Milena Drzewiecka.
Napisz komentarz
Komentarze