Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Orszak Trzech Króli wrócił do Gdańska. Pandemia ani Herod go nie zatrzymały

Po ubiegłorocznej przerwie, wynikłej z sytuacji epidemiologicznej, na ulice Gdańska - w śnieżnej scenerii - powrócił Orszak Trzech Króli.
Fot. Karol Makurat/zawszepomorze.pl

To już jedenasta edycja tej imprezy odbywającej się tradycyjnie 6 stycznia, czyli w Święto Objawienia Pańskiego, popularnie nazywane Świętem Trzech Króli. Od roku 2011, po 50-letniej przerwie, jest to ponownie dzień wolny od pracy. W Gdańsku rokrocznie z tej okazji organizowany jest kolorowy przemarsz ulicami Głównego Miasta. Na jego czele - prowadzeni przez gwiazdę, poprzedzeni przez werblistów, dziecięce grupy rycerzy i dam dworu, a także dworzan z darami - idą Trzej Mędrcy ze Wschodu. Orszak wyrusza spod Bazyliki Mariackiej, mija Wielką Zbrojownię, gdzie Herod kusząc i grożąc próbuje zawrócić pielgrzymów z drogi, by ostatecznie, pod Dworem Artusa, złożyć pokłon Świętej Rodzinie.

Ze względu na pandemię w tym roku orszak przeszedł całą trasę płynnie, bez zatrzymywania. Nie było też tradycyjnej szopki z żywymi zwierzętami.

- Tegoroczny Orszak Trzech Króli pragnie pokazać, jak ważne jest dla każdego człowieka dobre, głębokie przeżywanie świąt i uroczystości, rozumienie ich istoty, treści, które ze sobą niosą, cieszenie się, radowanie, spędzanie czasu z rodziną, jednoczenie się z innymi ludźmi, wspólne śpiewanie. „Dzień dziś wesoły!” śpiewamy w ten piękny dzień świąteczny i uczymy się, jak nabierać sił podczas świąt, aby, na co dzień, podczas nauki i pracy, mimo różnych trudności i życiowych zmagań, promienieć radością – deklarują organizatorzy przemarszu: Bazylika Mariacka, Stowarzyszenie SUM oraz Stowarzyszenie Kulturalne Wspierania Edukacji i Rozwoju (SKWER).



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama