Spotkanie odbyło się pod tą właśnie kamienicą przy ul. Bora-Komorowskiego 88 w Gdańsku. Uczestnicy mówili o kryzysie mieszkaniowym w Polsce, o problemach z dostępnością mieszkań, problemach wynikających z fatalnego stanu komunalnych zasobów mieszkaniowych. Odnoszono to do programu mieszkaniowego Lewicy. Partię reprezentowali posłanka Katarzyna Kotula oraz Adam Szczepański, radny dzielnicy Przymorze Małe. Towarzyszyła im Monika Czyż - lokatorka kamienicy przy ul. Bora-Komorowskiego, od lat walcząca o godne warunki życia w tym budynku.
Kryzys mieszkaniowy odniesiono do ostatnich informacji medialnych o nieruchomościach premiera Mateusza Morawieckiego, porównywano do sytuacji lokatorów, których nie stać na kredyt hipoteczny, koszt wynajęcia mieszkania pochłania często jedną pensję z dochodu małżonków, natomiast na rynku komercyjnym panują bardzo trudne warunki dla poszukujących swojego lokum. Tymczasem gminy mają skromny zasób mieszkaniowy, na dodatek w fatalnym stanie technicznym.
- Ci, którzy mieszkają w lokalu komunalnym czy socjalnym muszą się mierzyć z wieloma problemami, wynikającymi ze złego stanu budynków. Docierają do nas sygnały o nieszczelnej stolarce okiennej, powybijanych szybach w częściach wspólnych, nieszczelnej instalacji gazowej, kłopotach z ogrzewaniem - mówi radny Adam Szczepański. - Lewica przygotowała spójny program, który przyniesie wyraźną poprawę sytuacji w tej dziedzinie.
Uczestnicy spotkania obszernie mówili o Krajowym Programie Mieszkaniowym opartym o środki z KPO, o Krajowym Funduszu Remontowym, także o konieczności wypracowania odpowiedniej, wspólnej polityki rządu i samorządu.
- Nie mogą być dwa rywalizujące ośrodki władzy w postaci rządu i samorządu, to niczemu dobremu nie służy. Muszą ze sobą współpracować, współdziałać dla dobra mieszkańców. Tak, by jak najszybciej wprowadzić korzystne dla mieszkańców rozwiązania prawne, choćby regulację wysokości czynszów, kaucji oraz warunków najmu - dodał Adam Szczepański.
Napisz komentarz
Komentarze