Chojnice: matka poszła ma piwo, dzieci zostały same
W piątek, 22 września, chwilę po godz. 20, do policjantów wpłynęło zawiadomienie o tym, że w jednym z mieszkań na terenie Chojnic przebywa dwóch chłopców wołających o pomoc. Na miejsce natychmiast skierowano funkcjonariuszy. Jak się okazało, chłopcy byli zamknięci w domu. Nie mieli klucza do drzwi. Policjanci wezwali na miejsce straż pożarną, aby nie stresować dzieci wyważeniem drzwi. Podjęto decyzję o wydostaniu ich przez okno.
- W czasie, gdy policjantka rozmawiała z dziećmi, policjant ze strażakiem otworzyli okno i weszli do mieszkania, przy pomocy podnośnika koszowego – mówi asp. Magdalena Zblewska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach. - 4- i 7-latka przekazano pod opiekę załogi karetki pogotowia ratunkowego. Maluchy powiedziały policjantom, że mama wyszła z domu wieczorem i nie powiedziała kiedy wróci. Po przeprowadzonym badaniu dzieci trafiły pod opiekę placówki opiekuńczej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kwidzyn: Dzieci same w domu, matka po amfetaminie i z trzema promilami alkoholu
Dzięki czujności sąsiadów, chłopcom nic się nie stało. Następnego dnia, dzielnicowy namierzył matkę. Kobieta oświadczyła, że wyszła z mieszkania ok. godz. 16, poszła na piwo do znajomego i przysnęła. Ok. godz. 3 w nocy obudziła się, i dowiedziała od koleżanki, że jej dzieci zabrały służby, przez co obawiała się powrotu do domu.
- Za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia przez osobę, na której ciąży obowiązek opieki, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności – przypomina rzeczniczka chojnickiej komendy.
Napisz komentarz
Komentarze