14 grudnia do Tczewa mieli dotrzeć trzej Mikołajowie: Tomasz Szcześniewski - tata, dziadek - Jacek oraz Karol Zdrojewski - wujek małej Zosi cierpiącej na SMA. Pan Tomek tak bardzo zaangażował się w zbiórkę środków na najdroższy lek świata, że zapomniał o sobie i organizm się zbuntował. Mężczyzna w poniedziałek trafił do szpitala. Dalszą trasę trzeba było odwołać. Zbiórka trwa jednak dalej i jest już na finiszu.
Zosia Szcześniewska z Wałdowa cierpi na SMA. Niestety, przekroczyła już „magiczne” 6 miesięcy (obecnie ma 17 miesięcy) i nie kwalifikuje się do refundacji najdroższego leku świata Zolgensmy. Rodzice, dziadkowie poruszyli już "niebo i ziemię", aby zebrać potrzebne pieniądze. Obecnie na koncie zbiórki jest niespełna 2,9 mln zł. Dziewczynce zostało jej już niewiele czasu, aby można było podać jej terapię genową.