zkm gdynia

Od 7 października pasażerów w Gdyni czekają zmiany w komunikacji miejskiej. Część trolejbusów i autobusów będzie kursować według zmienionych rozkładów jazdy. Zmiany dotyczą pojedynczych kursów, które nie będą wykonywane ze względu małe zainteresowanie, w zamian za to, niektóre połączenia zostaną lepiej skoordynowane.

W ubiegłym tygodniu - w środę i w piątek - na ulice Gdyni nie wyjechało kilkadziesiąt autobusów i trolejbusów. To skutek braku kierowców i narastającego od dawna kryzysu w gdyńskiej komunikacji miejskiej. - Zwróciliśmy się do przewodniczącego Rady Miasta, by zorganizował okrągły stół z udziałem prezydent Aleksandry Kosiorek, szefa ZKM, przedstawicieli miejskich i prywatnych spółek przewozowych - mówi Łukasz Piesiewicz, radny KORMiL.

Komunikacja miejska to znak firmowy nowoczesnego miasta, do którego miana, jak sądzę, Gdynia wciąż aspiruje. Cięcia połączeń i podwyżki cen biletów będą skutkowały wieloma negatywnymi zjawiskami, w tym wykluczeniem komunikacyjnym osób starszych, które bardzo często podróżują z jednego końca Gdyni na drugi, w poszukiwaniu świadczeń lekarskich – pisze dr Wojciech Ogrodnik, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Wzgórze św. Maksymiliana, aktywista Stowarzyszenia Wszystko Dla Gdyni.

Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni wprowadził zmiany w zasadach przebywania pasażerów w autobusach i trolejbusach ZKM. Chodzi o zmniejszenie zagrożenia rozprzestrzenianiem koronawirusa. Takich obostrzeń nie planuje wprowadzać – przynajmniej na razie – Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku.

Kolizja autobusu miała miejsce we wtorek, 7 grudnia rano w pobliżu dworca kolejowego w Gdyni. Pojazd uderzył w barierę jezdni, wpadł na chodnik. Zniszczeniu uległa przednia szyba wozu, na szczęście, nie ucierpiał nikt z pasażerów wewnątrz pojazdu. Niecodzienna okazała się przyczyna kraksy – kierowcy coś upadło na podłogę i kiedy chciał podnieść zgubę, stracił panowanie nad autobusem.