Opozycja jednym głosem mówi, żeby nie dać się zwieść miłej nazwie tej pisowskiej ustawy… „o ochronie ludności...”. Bo to ludność trzeba chronić przed tą ustawą – mówią opozycyjni posłowie.
Zbliżają się wybory i partia rządząca czuje, że najprawdopodobniej je przegra. Taki pomysł ze stanem wyjątkowym może być dla niej zabezpieczeniem, na wypadek gdyby miała oddać władzę – mówi Artur Dziambor, poseł Konfederacji.