Petycja do leśników o wstrzymanie wycinek w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym oraz inicjatywa utworzenia w parku rezerwatów były tematem czwartkowej konferencji przed Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych w Gdańsku. - Zanim powstanie rezerwat trzeba wstrzymać zabiegi. Jeśli będą kontynuowane, nie będzie czego chronić - przestrzegał Paweł Szutowicz z Koalicji Las Jest Nasz.
Podpisana przez ponad 5 tys. mieszkańców Trójmiasta petycja do Dariusza Drelicha, by wycofał się z weta wobec planu ochrony dla TPK, doczekała się odpowiedzi. Wojewoda tłumaczy swoją decyzję względami prawnymi i radzi czekać na wyrok sądu. - Tymczasem Nadleśnictwo Gdańsk nie czekając na decyzję sądów, przymierza się do wycięcia 170-letnich buków w Dolinie Radości! -alarmują autorzy apelu.
Nadal trwa dyskusja po zakwestionowaniu przez wojewodę uchwały o ochronie TPK. Włączył się do niej Pomorski Zespół Parków Krajobrazowych, polemizując z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych. - W skali całego Parku zaproponowano faktycznie rozwiązania skutkujące zmniejszeniem pozyskania drewna - czytamy w stanowisku PZPK.
To nieuwzględnienie w planie ochrony TPK wyników Audytu Krajobrazowego miało być powodem uchylenia przez wojewodę Dariusza Drelicha uchwały Sejmiku w tej sprawie. Zarząd Województwa Pomorskiego chce zaskarżenia decyzji wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.