Niespodziewany finał miała wizyta mieszkańca powiatu wejherowskiego w Placówce Straży Granicznej we Władysławowie. Mężczyzna przyjechał samochodem odebrać swojego znajomego, obywatela Ukrainy. Okazało się, że przybysz jest nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zaś samochód nie ma aktualnych badań technicznych. Czekają go teraz konsekwencje karne.
Pięć miesięcy trwały poszukiwania młodego mężczyzny, obywatela Gruzji, który 27 września ubiegłego roku uciekł z lotniska w Gdańsku-Rębiechowie. W trakcie kontroli granicznej razem z drugim Gruzinem przeskoczyli przez zabezpieczenia i starali się zbiec przed funkcjonariuszami Straży Granicznej. Starszy mężczyzna został ujęty jeszcze na lotnisku, młodszego zatrzymano w poniedziałek, 26 lutego w powiecie grodziskim.
Diuna, Izi, Coran, Hira - sympatyczne owczarki niemieckie i belgijskie są prawdziwym postrachem ludzi próbujących przemycić środki odurzające przez granicę Polski. Psy są czworonożnymi strażnikami, bowiem pełnią służbę w Straży Granicznej. Przechodzą również szkolenia i ćwiczenia, by skutecznie wykrywać narkotyki.
Funkcjonariusze Straży Granicznej z Władysławowa sprawdzili legalność zatrudnienia 99 cudzoziemców pracujących w jednej z firm budowlanych na terenie powiatu puckiego. Wyniki nie były pozytywne. W przypadku 58 osób praca była wykonywana nielegalnie, bez dopełnienia obowiązkowych formalności. Większość ludzi pracowała bez pisemnych umów.
Funkcjonariusze Straży Granicznej po raz kolejny musieli interweniować wobec nietrzeźwego pasażera samolotu, lądującego w porcie lotniczym im. Lecha Wałęsy. Mieszkaniec województwa warmińsko-mazurskiego wyszedł z maszyny w kajdankach, wcześniej musiał zostać obezwładniony.
Dwa nowe poduszkowce otrzyma Morski Oddział Straży Granicznej. Obie jednostki zbuduje stocznia Griffon Hoverwork, ma na to rok. Poduszkowce będą wykonywać zadania patrolowo-interwencyjne. Straż Graniczna już teraz użytkuje dwa poduszkowce, również wyprodukowane przez Griffon.
Wart na czarnym rynku około 180 milionów złotych ładunek niemal 440 kilogramów kokainy zabezpieczyli w porcie w Gdyni strażnicy graniczni. Narkotyki były ukryte wewnątrz desek podłogowych, które przypłynęły z Ameryki Południowej.