Mnóstwo szczęścia miał 30-letni obywatel Wielkiej Brytanii, który w Gdańsku powracając nocą z wesela kolegi wpadł do Motławy. W pobliżu znajdowali się pełniący służbę policjanci, którzy natychmiast ruszyli na ratunek. Jeden z funkcjonariuszy wyciągnął pechowca za pasek od spodni. Nie ma co ukrywać, że Brytyjczyk był nietrzeźwy, miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu.
14 osób wpadło do Motławy przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku w sobotę, 8 października po godzinie 15:00, po tym jak przewróciła się łódź. 3 z nich trzeba było reanimować. Niestety, 3 osoby nie żyją.