Kadra pod wodzą walijskiego szkoleniowca Christiana Hitta od kilku miesięcy przygotowuje się do batalii w Rugby Europe Championship, czyli drugiego, po Pucharze Sześciu Narodów, poziomu europejskich rozgrywek. Ich zwycięzca zostaje mistrzem Europy, a tytułu bronią Gruzini. W środę, 18 stycznia o godz. 12. reprezentacja Polski wylatuje z Warszawy do walijskiego Cardiff. Jej bazą na czas zgrupowania będzie National Centre of Excellence walijskiej federacji rugby. W czwartek, 19 stycznia zaplanowano treningi, a w piątek, 20 stycznia mecz z reprezentacją Walii do lat 20 na stadionie Arms Park w Cardiff.
PRZECZYTAJ TEŻ: Nominacja Małgorzaty Kołdej to szansa dla polskiego rugby
Piątkowy (20 stycznia) rywal to zespół, który jest w ostatniej fazie przygotowań do Pucharu Sześciu Narodów U20. W jego składzie jest wielu graczy, którzy już teraz posiadają zawodowe kontrakty w czołowych klubach z Wysp Brytyjskich. To bezpośrednie zaplecze pierwszej kadry Walii, która od lat jest znaczącą siłą w świecie rugby.
Byłe gwiazdy walijskiego rugby mają pomóc reprezentacji Polski
W przygotowaniu się na to wyzwanie sztab naszej reprezentacji, czyli Christiana Hitta i Morgana Stoddarta, wesprze dwóch innych Walijczyków:
- Bradley Davies, były zawodnik drugiej linii młyna, który rozegrał 66 meczów w kadrze swojego kraju,
- oraz Scott Baldwin, były młynarz, m.in. Harlequins, który ma 34 występy w czerwonej koszulce drużyny narodowej.
Obaj będą również w sztabie na mecz z Rumunią.
PRZECZYTAJ TEŻ: Polscy rugbiści pracują nad siłą i szybkością
Już pod koniec stycznia kadra, najprawdopodobniej, znów zawita nad morze, by w Trójmieście skończyć przygotowania do lutowych meczów.
Rugby Europe Championship. Kiedy mecze reprezentacji Polski?
- 4 lutego gramy w Bukareszcie z Rumunią,
- 11 lutego – z Portugalią,
- a 18 lutego – z Belgią.
Te dwa ostatnie spotkania zostaną rozegrane w Gdyni. To na stadionie rugby przy ul. Kazimierza Górskiego nasza reprezentacja w listopadzie 2021 roku pokonała po dramatycznym meczu Niemców, a potem w kwietniu ubiegłego roku wygrała z Litwą, pieczętując awans do REC. Na tym poziomie bardzo dawno nas nie było, stąd przygotowania do tych rozgrywek są dużo bardziej intensywne. Rywale to jednak drużyny znacznie silniejsze od tych, z którymi graliśmy przez ostatnie lata, co oznacza, że reprezentacja Polski musi swój rozwój wyraźnie przyspieszyć, bo tego będzie wymagał każdy z przeciwników, z którymi przyjdzie grać biało-czerwonym.
PRZECZYTAJ TEŻ: Dużo zdjęć i mało pamięci, czyli gala 100-lecia polskiego rugby
Próby skali trudności polscy rugbiści i kibice mieli okazję doświadczyć w marcu ubiegłego roku, kiedy to w Brukseli nasza reprezentacja przegrała z Belgami 11:41. I właśnie z tą drużyną nasi zagrają w Gdyni swój trzeci mecz w lutowej serii REC.
Napisz komentarz
Komentarze