- Od początku do końca zaufałem lekarzom - mówi pan Dariusz, 55-letni pacjent, u którego po tym, jak doszło do głębokiego upośledzenia pracy płuc i upośledzenia funkcji serca, pół roku temu zespół specjalistów z Kliniki Kardiochirurgii UCK dokonał równoczesnego przeszczepu serca i płuc. - Obecnie forma wraca pomału, widać poprawę i aby tak dalej...
Pan Dariusz, pokonał ponad 60 kilometrów, by pojawić się na poniedziałkowej konferencji prasowej w Centrum Medycyny Nieinwazyjnej UCK. W tym samym szpitalu dochodzi do siebie kolejna pacjentka z uszkodzonym mięśniem sercowym i zaporowym nadciśnieniem płucnym, której podwójna transplantacja uratowała w czerwcu br. życie.
Po zakończonym sukcesem (pacjent żyje do dziś) zabiegu w wykonaniu zespołu kierowanego przez znanego kardiochirurga, prof. Mariana Zembali lekarze w Polsce przez ponad 20 lat nie przeprowadzali operacji przeszczepiania dwóch ważnych narządów - serca i płuc. Z jednej strony przyczyną były trudności ze znalezieniem dawcy, z drugiej- ryzyko związane z trudnym okresem pooperacyjnym.
- Chcemy ogłosić przywrócenie tej metody, tej techniki tej operacji do leczenia rzadkiej, ale istotnej grupy pacjentów, której samo przeszczepienie serca lub samo przeszczepienie płuc, czy zastosowanie najnowszych technik wspomagania mechanicznego serca nie może być zastosowane - powiedział podczas konferencji dr hab. n. med. Jacek Wojarski z Klinik Kardiochirurgii UCK, koordynator programu przeszczepienia płuc, który uczestniczył w w operacji prowadzonej w 2001 r. w Zabrzu. - Taka grupa pacjentów w ostatnich latach wyraźnie się selekcjonuje. Pozostaje nadal grupa pacjentów, którzy bez zastosowania tej metody są skazani nieuchronnie na przedwczesną śmierć.
Chcemy ogłosić przywrócenie tej metody, tej techniki tej operacji do leczenia rzadkiej, ale istotnej grupy pacjentów, której samo przeszczepienie serca lub samo przeszczepienie płuc, czy zastosowanie najnowszych technik wspomagania mechanicznego serca nie może być zastosowane
dr hab. n. med. Jacek Wojarski / UCK w Gdańsku
Dr hab. n. med. Jacek Wojarski zwrócił uwagę na rolę międzydyscyplinarnego zespołu lekarzy, anestezjologów, pielęgniarek, fizjoterapeutów - jednego zgranego organizmu, który w ramach filozofii szpitala jest uruchamiany i wdrażany jako zaawansowane centrum leczenia transplantologii.
Z dumą o zespole mówił także dyrektor UCK, Jakub Kraszewski: - – Ostatni przeszczep był przeprowadzany ponad 20 lat temu. Tutaj jest niesamowita historia, bo mogliśmy zobaczyć dwa takie zabiegi w krótkim czasie. Te możliwości, jakie daje współpraca i wspieranie się, są tym, o co chodzi we współczesnej medycynie. Wszystkim należą się wyrazy uznania.
Napisz komentarz
Komentarze