Policja w czwartkowy wieczór, 22 grudnia otoczyła taśmami i zabezpieczyła sopocki lokal dawnej Zatoki Sztuki – informowaliśmy na gorąco w przedświąteczny piątek, 23 grudnia wskazując, że już wówczas z nieoficjalnych doniesień wynikało, że działania mają związek ze śledztwem dotyczącym zaginięcia Iwony Wieczorek.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ W ARTYKULE: Policja w budynku dawnej Zatoki Sztuki w Sopocie. Czy ma to związek ze sprawą Iwony Wieczorek?
Brak oficjalnego stanowiska Prokuratury Krajowej, pod której nadzorem prowadzone są prace, zwłaszcza w kontekście parkujących przy niesławnym klubie samochodów o małopolskich rejestracjach (nad sprawą pracuje właśnie krakowska delegatura PK oraz tamtejsze tzw. policyjne Archiwum X), przydaje działaniom sensacyjnej aury, zwłaszcza że w środowe popołudnie i wieczór, 28 grudnia funkcjonariusze, wcześniej skupiający się na pracach wewnątrz budynku, coraz intensywniej przetrząsać zaczęli jego okolice.
Śledczy skrupulatnie przeszukują teren wokół Zatoki Sztuki. Szukają Iwony Wieczorek?
Obszar wokół budynku dawnej Zatoki Sztuki zabezpieczono policyjnymi taśmami już w piątek, 23 grudnia, jednak w ostatnich dniach został on rozszerzony do kilkudziesięciu tysięcy metrów kwadratowych. Ustawiono tam dość duży namiot, wyposażony w ogrzewającą wnętrze dmuchawę, a prace, angażujące ponad 20 ludzi i pilnowane przez umundurowanych policjantów, wznowione zostały w czwartek, 29 grudnia.
PRZECZYTAJ TEŻ: „Mężczyzna z ręcznikiem” zabrał głos na temat sprawy Iwony Wieczorek
Wokół budynku eksperci, na polecenie krakowskich śledczych, pieczołowicie sprawdzają grunt przy pomocy georadaru, a wcześniej, bardziej pobieżnie – wykrywaczy metali. Utrudniające prace betonowe płyty, zalegające na wygrodzeniu terenu przy drodze rowerowej wzdłuż pasa nadmorskiego, wykopywane są przy pomocy minikoparki, a ręcznie robotnicy usuwają rowerowe stojaki i odpady budowlane, stanowiące najprawdopodobniej elementy instalacji wentylacyjnych.
W użyciu jest m.in. kamera inspekcyjna (endoskop), a więc wziernik umieszczony na końcu przewodu, pozwalający sprawdzić technikom zawartość instalacji kanałów deszczowych i sanitarnych. Zaś od strony plaży część nieumundurowanych pracowników za pomocą łopat przesiewa piasek na specjalnych sitach.
Napisz komentarz
Komentarze