Gdynia już od lat czeka na Drogę Czerwoną. Co prognozują bukmacherzy?
– Zgodnie z wysokościami naszych kursów, prace powinny rozpocząć się przed końcem 2026 roku (kurs: 1.70), ale nie zakończą się do końca 2028 roku (kurs: 1.12). Można zatem przypuszczać, że droga zostanie oddana po 31 grudnia 2028 r., ale górna i określona granica finalnego oddania nie jest znana – tłumaczy Szymon Piórek z Betfan.
Analitycy Betfan przyjrzeli się także Portowi Zewnętrznemu i Dolinie Logistycznej, kolejnym inwestycjom kluczowym dla rozwoju gdyńskiego portu.
– Zgodnie z przygotowanymi zakładami, Port Zewnętrzny w Gdyni nie zostanie uruchomiony do końca 2028 roku (kurs: 1.22). Podobnie ma się sytuacja z Doliną Logistyczną, która nie zostanie oddana do końca 2026 roku (kurs: 1.22) – dodaje Szymon Piórek.
Droga Czerwona w Gdyni. Na jakim etapie są prace?
Droga Czerwona, czyli ok. 7-kilomterowa trasa łącząca Port Gdynia z siecią dróg krajowych, jest niezbędna dla jego dalszego rozwoju.
– Jest ważną arterią dla portu, ważnym elementem umożliwiającym wywóz i dowóz towarów z portu drogą kołową. Bez tej inwestycji, port w pewnym momencie się zapcha – mówił w 2017 r. w jednym z wywiadów ówczesny prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia Adam Meller.
W lipcu 2020 r. premier Mateusz Morawiecki zapewniał, że Drogę Czerwoną zbuduje rząd. W obecności ówczesnego ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marka Góbarczyka oraz pełnomocnika rządu ds. CPK Marcina Horały podpisano wtedy porozumienie z Zarządem Morskiego Portu Gdynia w sprawie poprawy dostępności do portu. Finansowanie prac przygotowawczych tej inwestycji, zgodnie z zapowiedziami, miało zostać zrealizowane w ramach Programu Społeczno-Gospodarczego wchodzącego w skład Programu Wieloletniego CPK.
– Ta trasa czerwona, jakkolwiek to tylko kilka kilometrów, jest bardzo ważnym, symbolicznym łącznikiem ze światem rozwiniętym, z rozwiniętą siecią dróg i autostrad, dzięki której jeszcze lepiej przypływające tutaj i odpływające z portu w Gdyni kontenerowce i inne statki będą mogły rozprowadzać swoje towary po całej Polsce, ale nie tylko – mówił w lipcu 2020 r. premier Mateusz Morawiecki.
Od tamtej pory jednak nic się nie zmieniło. Do premiera Mateusza Morawieckiego o jak najszybszą budowę Drogi Czerwonej apeluje coraz więcej środowisk. Tylko we wrześniu 2021 r. do szefa rządu trafiły trzy listy w tej sprawie. Pierwszy napisali przedstawiciele środowisk samorządowych, biznesowych oraz organizacji społecznych funkcjonujących w sąsiedztwie Portu Gdynia. Zwracają oni uwagę, że działania Ministerstwa Infrastruktury w sprawie Drogi Czerwonej są niewystarczające, a inwestycja nie została ujęta w Rządowym Programie Budowy Dróg Krajowych do 2030 r.
– W ocenie środowisk samorządowych, biznesowych i społecznych, przyjęcie przez rząd uchwały o lokalizacji w gdyńskim porcie terminalu instalacyjnego do obsługi budowy polskich morskich farm wiatrowych istotnie zwiększa wagę realizacji Drogi Czerwonej dla gospodarki kraju i regionu. Koniecznym odnotowania jest też pogarszający się stan techniczny estakady im. Eugeniusza Kwiatkowskiego, jedynej drogi łączącej port gdyński, budzący niepodważalne obawy co do bezpieczeństwa jej dalszej eksploatacji, w szególności w zakresie transportu elementów ponadgabarytowych – napisali w liście.
List podpisali: prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, przewodniczący Rady Polskiej Izby Spedycji i Logistyki Marek Tarczyński, wiceprzewodniczący Rady Pomorskiego Oddziału Regionalnego Krajowej Izby Gospodarki Morskiej Jan Jarmakowski, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Portu Gdynia Zenon Wiszowaty, przewodniczący Zarządu Międzyzakładowego Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Morskiej Portu Gdynia Andrzej Biernacki, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w GCT S.A. Marek Szymczak oraz przewodniczący Rady Interesantów Portu Gdynia Piotr Pawłowski.
W innym liście do premiera zaniepokojenie losami pracowników Portu Gdynia wyraziła też Krajowa Sekcja Portów Morskich NSZZ „Solidarność”, apelując o jak najszybsze podjęcie działań w sprawie Drogi Czerwonej.
– Jest to inwestycja infrastrukturalna, która jest kluczowa – już nie tylko dla dalszego rozwoju Portu Gdynia – ale przede wszystkim niezbędna dla jego istnienia i funkcjonowania. Pominięcie tej kluczowej drogi dostępowej do Portu Gdynia i dalsze opóźnianie realnych prac nad rozpoczęciem realizacji Drogi Czerwonej może przynosić niepowetowane straty dla budżetu państwa oraz utratę wielu miejsc pracy w regionie – napisali.
Wolny Związek Zawodowy Pracowników Gospodarki Morskiej również zwraca uwagę w liście do premiera Mateusza Morawieckiego, że „nie będzie rozwoju polskiego eksportu bez nowoczesnego Morskiego Portu Gdynia i nie będzie nowoczesnego Morskiego Portu Gdynia bez budowy Drogi Czerwonej”. Zdaniem przedstawicieli tego związku zawodowego, w tej kwestii jest „cisza w temacie”.
– Obecnie w przypadku Morskiego Portu Gdynia transport drogowy i kolejowy funkcjonuje na zasadzie „jakoś to będzie”. To nie tak miało być. Jesteśmy przekonani, że dalsze opóźnienie prac nad rozpoczęciem realizacji „Drogi Czerwonej” jest wynikiem braku priorytetowego potraktowania szeregu innych ważnych inwestycji, w tym m.in.: farmy wiatrowe i port zewnętrzny. Wnioskujemy do Pana Premiera o podjęcie natychmiastowych działań, w celu włączenia „Drogi Czerwonej” do Rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych do 2030 r. i niezwłocznego rozpoczęcia prac, które doprowadzą do finalnego powstania tej kluczowej inwestycji – napisali w liście do premiera.
Budowa Drogi Czerwonej ma być podzielona na dwa odcinki. Pierwszy o długości 3,5 km ma biec od węzła w rejonie ul. Puckiej do Bałtyckiego Terminalu Kontenerowego. Drugi to kolejne 3,5 km drogi od BCT do ronda Karlskrona, przy którym znajduje się nowy terminal promowy w Gdyni, a następnie do Portu Zewnętrznego.
Napisz komentarz
Komentarze