Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Skrócony wypas. Słynne już owce opuściły Gdańsk

Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, słynne już na całą Polskę stado owiec, opuściło już gdańską Olszynkę. To jednak nie zamyka całej sprawy, gdyż teraz okolicznościom tego zlecenia będzie przyglądała się prokuratora.
owce, Opływ Motławy, Gdańsk
Owce przyjechały nad Opływ Motławy na początku sierpnia. Opuściły to miejsce przed czasem w cieniu afery (fot. Robert Rozmus | Zawsze Pomorze)

Żartobliwie można by napisać, że skończyły się wakacje, to i turyści opuszczają morze i Gdańsk. Ale w przypadku tej sprawy wielu osobom do śmiechu nie jest i pewnie długo nie będzie. Owce, „zatrudnione” przez miasto Gdańsk do „koszenia” trawy przy Opływie Motławy opuściły w piątek, 2 września, stolicę województwa. Jednak stało się to w cieniu afery, jaka wybuchła w związku z całą tą sprawą. Okazało się, że jeden z gdańskich urzędników mógł mieć konkretny interes w tym przedsięwzięciu.

Dlaczego? Zapytanie ofertowe Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni związane z projektem „Opływ na Wypasie” wygrała firma Kamiś z Przywidza, a jak się okazało, zwierzęta wypożyczyła od innej firmy, w której zarządzie zasiada właśnie ten urzędnik GZDiZ, pracujący przy tym projekcie. Mężczyzna stracił już pracę i to w trybie dyscyplinarnym.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ: "Owcagate". Sprawa w prokuraturze

Miasto postanowiło zerwać umowę i nie zapłacić wykonawcy prawie 150 tysięcy złotych za udostępnienie zwierząt. Ten dostał siedem dni na zabranie owiec z polany. Oficjalnym powodem rozwiązania umowy było niewywiązanie się przez spółkę Kamiś z obowiązków określonych w umowie, co zostało stwierdzone podczas wizji komisji, na miejscu wypasu.

Spółka Kamiś zabrała owce oraz zdemontowała już związaną z wypasem infrastrukturę – ogrodzenie czy też paśnik, a teraz musi jeszcze tylko uporządkować cały teren.

Sprawa jednak się nie kończy, gdyż do prokuratory wpłynęło kilka zawiadomień i będzie miała ona swój dalszy ciąg już przed Temidą.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ:  Sprawa afery z owcami w prokuraturze. Będą kolejne zawiadomienia czy śledztwo?


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama