Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kaszubski rewanż w Stężycy. Górą Radunia czy Chojniczanka?

Na boiska wracają również drugoligowi piłkarze. Ciekawie zapowiada się pierwsze wiosenne starcie w Stężycy, gdzie miejscowa Radunia będzie chciała zrehabilitować się za wysoką porażkę z rundy jesiennej Chojniczance Chojnice. Kto będzie górą w kaszubskim meczu eWinner 2 Liga?
Obie drużyny szlifują formę przed niedzielnym spotkaniem derbowym (fot. mkschojniczanka.pl)
Aktualizacja

godz. 15:18

Spotkanie zakończyło się wygraną Chojniczanki 3:0. Bramki dla drużyny z Chojnic strzelali Sam van Huffel w 6. min. oraz dwukrotnie Artur Pląskowski – w 46. oraz 73. minucie. Dzięki wygranej Chojniczanka pozostaje na drugim miejscu w tabeli, a Radunia spadła na miejsce szóste.

W następnym meczu Chojniczanka podejmie u siebie Wisłę Puławy (sobota, 5 marca), a Radunia zagra na wyjeździe z KKS 1925 Kalisz.

Nie będzie to pierwsza kolejka rundy rewanżowej eWinner 2. Ligi, gdyż pierwsze trzy mecze drużyny rozegrały jeszcze jesienią. Tak się jednak złożyło, że pierwszy mecz w 2022 roku obie pomorskie drużyny zagrają ze sobą. Jesienią górą była Chojniczanka, która pokonała Radunię aż 5:2. Zeszły rok oba zespoły mogą zaliczyć do bardzo udanych. Po 20. kolejkach Chojniczanka zajmuje drugie miejsce w tabeli, które jest premiowane awansem do I ligi. Aktualnie zespół Tomasza Kafarskiego ma dwa punkty przewagi nad trzecim Ruchem Chorzów.
Radunia zgromadziła 32. punkty, zajmuje wysokie czwarte miejsce, które daje grę w barażach o awans. Dlatego też stawka tego meczu jest bardzo wysoka...

eWinner 2 Liga. Radunia Stężyca - Chojniczanka 

Zimą zawodnicy ze Stężycy przygotowywali się na własnych obiektach oraz wyjechali na dziesięciodniowe zgrupowanie do Cetniewa. Radunia rozegrała łącznie pięć sparingów, z czego cztery wygrała, w tym z pierwszoligowym Stomilem Olsztyn 5:2. Podopieczni Sebastiana Letniowskiego zwyciężyli też w kontrolnych starciach z Jaguarem Gdańsk 4:2, Zawiszą Bydgoszcz 4:1, Stolemem Gniewino 4:0. Przegrali jedynie ostatnie starcie z Bałtykiem Gdynia 2:3.

- To tylko sparingi. Nie jestem załamany przegraną z Bałtykiem, jak i nie wpadam w hurraoptymizm po wygranej ze Stomilem. Wszystko tak naprawdę zweryfikuje liga. Te mecze kontrolne miały nam pomóc w przetestowaniu różnych ustawień i wytypowaniu podstawowej jedenastki, ale prawdą jest, że pokazały, iż mamy siłę w ofensywie i grając podstawową jedenastką nie tracimy bramek – mówi w wywiadzie na klubowej stronie trener Sebastian Letniowski. - Jeśli natomiast chodzi o cały okres przygotowawczy, to był on bardzo intensywny i jestem z niego zadowolony. Sprzyjała nam pogoda, wszystkie jednostki treningowe się odbyły, jedynie musieliśmy – ze względu na pogodę – odwołać jeden sparing. Na pewno punktem kulminacyjnym był dziesięciodniowy obóz w Cetniewie. Czujemy się przygotowani do rozgrywek. Chcemy z formą wstrzelić się już od pierwszego meczu.

W kadrze nie zaszło wiele zmian. Z drużyny odszedł tylko Wojciech Fadecki (do Polonii Warszawa), a w najbliższych meczach – z powodu kontuzji – nie zagra też Paweł Wojowski. Drużynę zasilili natomiast Maciej Orłowski z Górnika Łęczna, Szymon Nowicki z Arki Gdynia, a także młodzieżowiec - stoper Paweł Flis (z klubu czwartoligowego).

Chojniczanka do rundy wiosennej przygotowywała się na własnych obiektach oraz podczas dwóch zgrupowań – tygodniowego w Cetniewie oraz krótkiego, trzydniowego w Opalenicy. Taką decyzję podjął sztab szkoleniowy, gdyż boisko „Modrak” ze sztuczną nawierzchnią w Chojnicach przechodzi właśnie remont i zespół nie mógł z niego korzystać.
Chojniczanka zimą rozegrała dziewięć sparingów, z czego wygrała pięć, trzy przegrała i raz zremisowała. W składzie Chojniczanki doszło do małych przetasowań. Odeszli: bramkarz Jakub Banach (Bałtyk Koszalin), Maciej Kona (Wisła Puławy), Szymon Emche (Świt Skolwin), Kamil Orlik (ŁKS Łagów) oraz Adrian Rakowski (Podhale Nowy Targ), a doszli: Daniel Ściślak (FK Pohronie Žiar), David Niepsuj, Konrad Formela (KTS-K Luzino), Mateusz Koniuszy (Hamilton United).

- Na półmetku rozgrywek jesteśmy na drugim miejscu i musimy docenić to, co wspólnie w klubie wypracowaliśmy i stworzyliśmy przez ten okres. Jesień była dla nas trochę takim poligonem doświadczalnym, musieliśmy szybko stworzyć i zgrać zespół. Dziś widzimy, że mimo trudnych momentów, mamy solidną bazę do tego, aby z optymizmem patrzeć na najbliższą rundę. Głęboko wierzymy w swoją pracę i jakość. Mamy bardzo dobrą drużynę i piłkarze zdają sobie sprawę, jaki jest nasz cel. Widzę w ich oczach ogień, ale aby awansować do I ligi musimy wygrać nie tylko pierwszy czy drugi mecz, ale musimy grać dobry i skuteczny futbol przez całą rundę – mówi natomiast w klubowym wywiadzie trener Chojniczanki Tomasz Kafarski.

Rewanż za jesień

Mecz rozpocznie się w niedzielę, 27 lutego o godz. 13.00 na Arena Radunia. Czy w Stężycy myślą o chęci rewanżu za porażkę w Chojnicach? - Tamten wynik 5:2 był zasłużony, Chojniczanka nas wówczas zdominowała, więc na pewno będziemy chcieli się zrewanżować. Smaczkiem przed tym spotkaniem jest na pewno fakt, że to nie tylko derby, ale również to, że Chojniczanka jest wiceliderem i murowanym faworytem do awansu. W tej lidze wszystko jest jednak możliwe, bo jak wygramy to będziemy mieli tylko trzy punkty straty do wicelidera z Chojnic. Jeśli dobrze zaczniemy drugą rundę, to mamy szansę walczyć nie tylko o utrzymanie, ale też o baraże i zrobimy wszystko, by się w nich znaleźć – mówi Letniowski.

Wstęp dla kibiców bezpłatny.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama