Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Cała ta niezwykłość emituje światło, które dokądś zmierza. Masaaki Ohya w Oliwie

Jak misternie zrobione są te prace! Jaki to jest kunszt! Jaki to jest mistrz! - mówi Wojciech Zmorzyński, kurator wystawy „Tajemnice Natury” w Muzeum Narodowym w Gdańsku, którą od 1 marca można będzie oglądać w Pałacu Opatów.
Cała ta niezwykłość emituje światło, które dokądś zmierza. Masaaki Ohya w Oliwie

Autor: MNG

„Tajemnice natury” – to tytuł nowej wystawy w Pałacu Opatów. Zobaczymy prace japońskiego artysty. Masaaki Ohya, bo o nim mowa, przyjedzie do Oliwy na wernisaż. 

Reklama

Indywidualna wystawa prac Masaakiego Ohyi w Oddziale Sztuki Nowoczesnej Muzeum Narodowego w Gdańsku to prezentacja dorobku wybitnego twórcy, którego twórczość nie była dotąd w Polsce szerzej znana. To jego pierwsza wizyta w Polsce. Jest nią podekscytowany.

Był zaskoczony zaproszeniem do Gdańska?

Był zaskoczony, ale się ucieszył, że duże muzeum w Gdańsku robi mu wystawę, to dla niego zmierzenie się z zupełnie nową publicznością, choć jego prace były już pokazywane w Polsce, na krakowskim Triennale Grafiki. Wie, że grafika warsztatowa ma u nas swoją długą tradycję. Myślę, że dla grafików związanych z Wybrzeżem to będzie ważna ekspozycja.

(fot. MNG)

Skąd pomysł na wystawę tego japońskiego, jeszcze dość młodego, bo 53 - letniego artysty?

Kilka jego prac otrzymaliśmy od mecenasa naszego muzeum, Basila Allkaziego, warto przypomnieć, że to Allkazi swego czasu przekazał nam jeden z najcenniejszych darów ostatnich dekad w historii polskiego muzealnictwa, prace takich twórców jak John Hedgecoe, David Hockney, Joe Tilson czy Paul Huxley. Z Massaki Ohyą poznali się przed laty w Tokio. Na Allkazim prace japońskiego grafika wywarły ogromne wrażenie. Nie mniejsze na nas. Zresztą w czasie, gdy muzeum zmaga się z okrojonym budżetem cenny dar mecenasa, dar który stał się zaczątkiem tej niezwykłej wystawy został przyjęty niemal z błogosławieństwem. 

Na wystawie zobaczymy 70 grafik z ostatnich dwudziestu lat. Wszystkie w czerni i bieli.

Wykonane metodą wklęsłodruku: akwaforta, akwatinta, mezzotinta, sucha igła. To techniki metalowe, trawione, dzięki którym udaje mu się uzyskać ogromne bogactwo efektów, choć dla sztuki japońskiej - głównie kojarzonej z drzeworytem - nietypowych. 

(fot. MNG)

„Te wszystkie prace są odzwierciedleniem mojego spojrzenia na świat i wyrazem nadziei” – mówi artysta. 

To prace pełne mistycyzmu, wręcz traktaty filozoficzne, głównym tematem jest tu zarówno natura jak i cykl życia i śmierci. 

„Każda żywa istota jest cudem stworzonym przez tajemnice natury w nieustannym kołowrocie zmian. Chcę wierzyć, że cała ta niezwykłość emituje światło, które dokądś zmierza”… pisze o swoich dziełach.

Choć język jego sztuki jest uniwersalny, to jednak osadzony w kulturze japońskiej, gdzie pierwiastek boski możemy odnaleźć wszędzie, w przyrodzie, pejzażu. Japoński krajobraz jest przesiąknięty religią. Cykl życia i śmierci, który zajmuje artystę dotyczy naszej obecności w świecie natury. Zawarte w tytule wystawy „tajemnice” to ciągłe odradzanie się życia. Prace jego są nieoczywiste, tak tajemnicze, czasem dziwne w tych swoich formach, intrygują. 

Co pan pomyślał, gdy pierwszy raz zobaczył te grafiki?

Że to dobry wybór. Na zdjęciach prac nie widać było tego detalu, tej fascynującej mieszaniny technik, i związanego z tym karkołomnego wręcz procesu twórczego. Jak misternie zrobione są te prace! Jaki to jest kunszt! Jaki to jest mistrz! 

Wernisaż 1 marca, godz. 17:00, Oddział Sztuki Nowoczesnej, Pałac Opatów, Cystersów 18 w Gdańsku. Wystawa czynna do 25 maja 

(fot. MNG)
Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama