Matką chrzestną statku Tczew została Anna Drzewiecka, długoletnia pracownica PŻM (staż ponad 30 lat!), obecnie kierująca Działem Ekonomicznym i Nadzoru Właścicielskiego. Na pokładzie jednostki była gościem załogi dowodzonej przez kapitana Ryszarda Mogielnickiego.
Masowiec PŻM Tczew ochrzczony
– Nazwa statku „Tczew” to uhonorowanie miasta z województwa pomorskiego, gdzie w 1920 roku, po odzyskaniu niepodległości przez Polskę, powstała pierwsza państwowa szkoła morska. Obecnie masowiec m/v Tczew przebywa na załadunku drewna, które wkrótce trafi do portów Ameryki Północnej, z przeznaczeniem do budownictwa – informował armator.
Według specjalistycznego portalu VesselFinder.com, statek znajduje się już na wodach Oceanu Atlantyckiego w rejsie do amerykańskiego portu Providence w pobliżu Bostonu, na wschodnim wybrzeżu USA. Jego przybycie spodziewane jest 31 stycznia.
Masowiec m/v Tczew służy we flocie Polskiej Żeglugi Morskiej już ponad siedem lat. Jednostkę oddano do eksploatacji 7 grudnia 2017 roku w stoczni Yangfan w Chinach. Był to wówczas czwarty z serii takich statków do przewozu ładunków masowych o nośności 39 tysięcy ton. Wcześniej oddawano do służby statki: Armia Krajowa, Legiony Polskie i Szare Szeregi. Wszystkie są nadal eksploatowane.
To jednostki określane jako „handysize” – o dobrych własnościach manewrowych, wysokiej dzielności morskiej, za sprawą średniej wielkości, zdolne do zawijania do większości portów, możliwe do remontowania w prawie wszystkich stoczniach. Wyposażone są we własne dźwigi pokładowe, mogą więc wchodzić do portów pozbawionych takiej infrastruktury.
M/v Tczew ma długość 180 m, szerokość 30 m, zanurzenie maksymalnie 10,5 m. Załoga liczy 20 osób. Statek pływa pod banderą liberyjską, formalnie jego portem macierzystym jest Monrovia.
Trzy statki Tczew
To już trzecia jednostka w polskiej flocie handlowej nosząca nazwę Tczew. Pierwszym statkiem był niewielki masowiec o nośności zaledwie 1020 DWT, zbudowany w roku 1924 w holenderskim Millingen. Parowiec został zakupiony w 1927 roku przez spółkę Żegluga Polska do tzw. trampingu, czyli rejsów między różnymi portami, w zależności od ładunków. Tczew zdobył sławę w roku 1929, kiedy zimą utknął w polu lodowym w pobliżu Kilonii. Statek nie posiadał radiostacji, więc marynarze układali z brył węgla napisy na lodzie z informacjami dla załóg samolotów zrzucających zaopatrzenie. Pierwszy Tczew został zdobyty przez Niemców w stoczni w Gdyni, gdzie był remontowany po zatonięciu z powodu błędów podczas ładowania i utraty stateczności. Jednostka zatonęła w czasie wojny na Morzu Bałtyckim.
Drugi statek o nazwie Tczew był również masowcem o napędzie parowym, projektu B-32, zbudowanym w roku 1958 w stoczni w Szczecinie. Posiadał nośność 3200 DWT, miał przewozić głównie węgiel i rudę żelaza. Co ciekawe, jednostkę budowano początkowo na eksport, miał trafić pod banderę Zjednoczonej Republiki Arabskiej. Już w trakcie wyposażania resort żeglugi podjął decyzję o przekazaniu tego statku dla Polskiej Żeglugi Morskiej i nadaniu mu nazwy Tczew. Jednostka pływała początkowo do portów zachodniej Afryki, potem przewoziła węgiel do Danii. W 1976 roku została sprzedana jednemu z armatorów greckich, w 1984 roku pocięto ją na złom.
Napisz komentarz
Komentarze