Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wreszcie możliwy jest pogrzeb noworodków zamordowanych w Czernikach

Szczątki trojga dzieci, odkryte we wrześniu 2023 r. w Czernikach, w gm. Stara Kiszewa wreszcie mogą zostać pochowane. Termin pogrzebu nie jest jeszcze znany. - Nie informujemy o szczegółach naszych działań w kwestii pochówku - mówi Mariusz Duszyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Nie wiemy, czy osoby z rodziny sobie życzą, by informacje na ten temat znalazły się w przestrzeni publicznej.
Wreszcie możliwy jest pogrzeb noworodków zamordowanych w Czernikach

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Wozy policyjne zajechały pod dom rodziny G. w Czernikach w piątek, 15 września ub. roku. Przez następne dwa dni od podłogą, w piwnicy funkcjonariusze  odnajdywali  szczątki noworodków. Łącznie - trojga dzieci. Ich ojcem okazał się 55-letni Piotr G. Oskarżono go o potrójne zabójstwo, czyn kazirodczy z dwiema córkami oraz znęcanie się nad dziesięciorgiem potomstwa  Policjanci zatrzymali także córkę Piotra, 21-letnią dziś Paulinę. Prokurator postawił jej zarzut dwóch zabójstw oraz kazirodztwa.

 

Piotr G. był także ojcem 12 dorosłych już dzieci. Dwoje z nich przyszło na świat z niepełnosprawnością. Córce udało się uciec z domu do Osady Burego Misia, gdzie opowiedziała o biciu, dręczeniu i głodzeniu jej i rodzeństwa. W domu pozostał niepełnosprawny 24-letni syn.

PRZECZYTAJ Przez lata było pięć postępowań w sprawie Piotra G. z Czernik

Jak informuje Mariusz Duszyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, prokurator prowadzący postępowanie odebrał już ostateczne opinie z sekcji zwłok noworodków. Pozwala to na wydanie szczątków do pochówku.

Gdzie zostaną pochowane dzieci?

Na cmentarzu parafialnym w Starych Polaszkach leży zmarła przed 16 laty Halina G. Jeszcze w ubiegłym roku media spekulowały, że zamordowane noworodki zostaną pochowane przy babci.

- Nic nie wiemy o pogrzebie - mówi jedna z parafianek. - Gdyby były takie plany, zapewne ksiądz by to ogłosił podczas niedzielnej mszy.

PRZECZYTAJ Znicze pod domem w Czernikach. Wieś czeka na pogrzeb noworodków

O szczegółach dotyczących pochówku nie chce też mówić prokurator Mariusz Duszyński. 

-   Nie wiemy, czy osoby z rodziny sobie życzą, by informacje na ten temat znalazły się w przestrzeni publicznej - zaznacza prokurator Duszyński. - Natomiast sprawę tę monitorujemy i nie pozostawiamy samej sobie. Wszystko jest w toku.

Jeszcze jesienią ub. roku władze gminy  Stara Kiszewa zadeklarowały, że mogą wziąć na siebie organizację i koszty pogrzebu noworodków.- Jeżeli otrzymamy informację z prokuratury, że mamy zająć się pochówkiem, a  nikt z rodziny nie zajmie się tym, podejmiemy stosowne działania i pochowamy dzieci -  mówi Joanna Mikołajska, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Starej Kiszewie. -  Podtrzymujemy swoją wcześniejszą deklarację.

Śledztwo potrwa do 2025 roku?

Formalnie śledztwo w sprawie zabójstwa trojga dzieci i kazirodztwa w rodzinie G. powinno zostać zakończone do 31 grudnia 2024 r. Tymczasowy areszt Piotra i Pauliny G. przedłużono do 8 grudnia br. Wiele jednak wskazuje, że akt oskarżenia nie będzie gotowy wcześniej, niż w przyszłym roku.

- Postępowanie powinno zostać zakończone decyzją merytoryczną w pierwszym kwartale przyszłego roku - wyjaśnia prokurator Mariusz Duszyński. -  Oczywiście, jeśli się w tej sprawie nie wydarzy nic zaskakującego, co mogłoby spowodować wydłużenie tego śledztwa.

PRZECZYTAJ Zabójstwo noworodków w Czernikach. Dłuższe areszty dla ojca i córki

Na pytanie, dlaczego musi to trwać aż półtora roku, prokurator Duszyński odpowiada: - To jest bardzo skomplikowane śledztwo, a postępowanie obejmuje zdarzenia sprzed wielu lat. Jak na tego typu postępowanie, wcale nie jest bardzo długo.

Prokuratorzy czekają m.in. na sporządzone po obserwacji podejrzanych opinie biegłych lekarzy psychiatrów, seksuologa i psychologa. Piotrowi i Paulinie G. może grozić nawet dożywocie.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Piotr 19.10.2024 23:40
Niech te biedne dzieciaczki zostaną w końcu pochowane. Niech pan Jezus przytuli te biedne duszyczki do siebie.

Czarna 19.10.2024 13:07
Paulina G. Jest ofiarą swojego ojca. Dziewczyna cierpi na syndrom sztokholmski i dlatego nie powinna zostać skazana na karę więzienia tylko zostać umieszczona w szpitalu psychiatrycznym.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama