- Jest to czysto charytatywna akcja dla mieszkańców zoo – przekazuje Justyna Badaszko, specjalista do spraw komunikacji i marketingu Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. – Jeśli chodzi o żołędzie, to korzystają na tym przede wszystkim dziki, daniele, żubry, a także pekariowce czy ursony. Orzechy zbieramy dla bardzo wielu gatunków, np. dla różnych papug, gryzoni, ale także dzików czy ursonów.
PRZECZYTAJ TEŻ Wybierasz się do zoo jeszcze w tym sezonie? Popatrz w górę na lemury wari
Smakołyki zebrane z drzew to urozmaicenie diety tych zwierząt. Tak jak ludzie, one także korzystają z zawartych w nich kwasów tłuszczowych i witamin z grupy B oraz E. To także źródło fosforu, magnezu i wapnia.
– Orzechy i żołędzie można przynosić codziennie od poniedziałku do niedzieli w godzinach otwarcia zoo. Można je zostawiać na bramie głównej, skąd odbiorą je nasi pracownicy - mówi Justyna Badaszko.
Jakie orzechy i żołędzie przynosić do zoo?
Placówka będzie przyjmować zbiory przez cały sezon ich występowania. Warto jednak pamiętać, żeby nadawały się do jedzenia. Muszą być dojrzałe, suche i pozbawione zanieczyszczeń. Nie mogą też być zgniłe lub spleśniałe. Najlepiej jest je zapakować w pojemnik niewykonany z plastiku, na przykład karton, skrzynkę albo koszyk. Pamiętajmy, żeby przynosić tylko orzechy włoskie, laskowe i żołędzie. Większość zwierząt nie je kasztanów i innych rodzajów orzechów.
Ogrody zoologiczne prowadzące podobne akcje w całej Polsce apelują, żeby przy zbieraniu pozostawić trochę żołędzi i orzechów dla dzikich zwierząt. Mieszkańcy zoo mają dostęp do jedzenia przez cały rok, a jesienne smakołyki to dla nich po prostu urozmaicenie. Ich dzicy kuzyni mogą z kolei nie przetrwać zimy, jeśli wyzbieramy orzechy do zera.
Napisz komentarz
Komentarze