Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Łeba: Zarzuty za pomalowanie radiowozu sprejem

W organizmie miał ponad dwa promile alkoholu, gdy malował sprejem radiowóz zaparkowany koło komisariatu w Łebie. Schwytany po pościgu, znieważał i groził im śmiercią – tak funkcjonariusze opisują zachowanie 42-latka z Bytomia. Ślązak, któremu grozi teraz do 3 lat więzienia, został zatrzymany przez policjantów z gdańskiej prewencji.

- Czujne oko i szybka reakcja Moniki Szmyd, sekretarki Komisariatu Policji w Łebie, doprowadziły do zatrzymania wandala, który pomalował niebieską farbą w spreju policyjny radiowóz zaparkowany w pobliżu jednostki. Wczoraj przed południem uwagę kobiety zwróciło głośne zachowanie mężczyzny przechodzącego obok komisariatu. W tym samym czasie przypadkowy przechodzień powiadomił ją, że przed chwilą ktoś naniósł farbę na radiowóz stojący na sąsiednim parkingu – opowiada st. asp. Marta Szałkowska, oficer prasowa zwierzchniego wobec łebskiej jednostki, Komendanta Powiatowego Policji w Lęborku.

Jak się dowiadujemy, sekretarka natychmiast przekazała informacje od przechodnia i swoje spostrzeżenia policjantom, wskazując im kierunek, w którym uciekł podejrzany mężczyzna. Od razu pobiegli za nim funkcjonariusze Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku, pełniący w sezonie letnim służbę w Łebie. Podejrzewany uciekinier skrył się w sklepie, gdzie odstawił na półkę puszkę z farbą, próbując ukryć ją przed mundurowymi. Po zatrzymaniu i ustaleniu tożsamości, mężczyzna okazał się 42-letnim mieszkańcem Bytomia. Był on wyraźnie pijany, a badanie alkotestem wykazało obecność w jego organizmie ponad dwóch promili alkoholu.

- Podczas transportu do komendy 42-latek używając niewybrednego słownictwa, znieważał policjantów, a nawet groził im pozbawieniem życia podczas kolejnego „spotkania” w Łebie. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszy zarzuty wykroczenia oraz dwóch przestępstw: gróźb karalnych i znieważenia funkcjonariusza publicznego – zapowiada st. asp. Marta Szałkowska, która zaznacza, że 42-latkowi grozi kara 3 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna

Czytaj też: Gdańsk: Węże, króliki na pokarm, ptaki drapieżne. Policja rozbiła pseudohodowlę

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama