Jak czytamy na profilu facebookowym Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Ostoja”, skończyła się pewna era.
Przeprowadzka kruka Odyna. „Była to dla nas ciężka decyzja”
– Z roku na rok przyjmujemy do naszego szpitala coraz więcej zwierząt. Opieka nad nimi wymaga ogromu czasu oraz przestrzeni do rehabilitacji. Mieliśmy poczucie, że rosnące nakłady pracy i oddanie się pacjentom odbija się negatywnie na naszym jedynym rezydencie – kruku Odynie. Dlatego z wielkim bólem serca zdecydowaliśmy się przekazać go pod opiekę Zuzy z Sowiej duszy. Była to dla nas ciężka decyzja, ale konieczna, bo podyktowana troską o wysoki poziom dobrostanu Odyna. Jesteśmy pewni, że Zuza będzie w stanie poświęcić mu znacznie więcej czasu i że lepiej zadba o jego potrzeby umysłowe. Trzymajcie kciuki za Odyna! – napisano na profilu facebookowym Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Ostoja”.
Odyn powoli aklimatyzuje się w nowym miejscu.
– To dla nas wielki zaszczyt i ogromna odpowiedzialność. Odyn ma 10lat i od pisklaka nie lata. Mamy nadzieję, że podołamy temu wyzwaniu. Jak na razie, wychodzi nam to całkiem dobrze – poinformowała Sowia Dusza, u której teraz mieszka kruk Odyn.
Gadający kruk z Pomorza! „Czesio, Czesio”
Odyn trafił do „Ostoi” przed dziesięcioma laty ze złamanym skrzydłem. Nie mógł już wrócić do natury. Kto tego kruka poznał lub widział, ten wie, że mówi ludzkim głosem. A nawet różnymi ludzkimi głosami. Często wypowiada swoje imię. To jego najpopularniejsze, ulubione słowo, ale zdarza mu się też powtarzać inne, a nawet całe zdania. Są na to dowody w postaci filmików.
Napisz komentarz
Komentarze