Będzie kontrola NIK w Rafinerii Gdańskiej
Najwyższa Izba Kontroli rozpoczęła w czwartek ponowną kontrolę Orlenu, dotyczącą bezpieczeństwa paliwowego - podało radio Zet, informacje te potwierdził rzecznik Izby dla telewizji TVN24. Warto przypomnieć, że NIK już próbowała badać zagadnienia bezpieczeństwa paliwowego w świetle działań koncernu, lecz kontrolerzy nie zostali wpuszczeni do siedziby Orlenu, nie udostępniono im niezbędnych dokumentów.
NIK planuje dokładne sprawdzenie fuzji Orlenu z Lotosem oraz działania wokół szwajcarskiej spółki Orlenu, która miała doprowadzić do straty 1,3 miliarda złotych w ubiegłym roku, kiedy wpłacono tę kwotę w formie zaliczki a konto przyszłych dostaw ropy naftowej. Surowca nie ma, pieniędzy również.
NIK w Rafinierii Gdańskiej. Chodzi o fujzę Lotosu z Orlenem
Kontrolerzy NIK mają się pojawić w poniedziałek w Rafinerii Gdańskiej. Mają tu weryfikować głośną i kontrowersyjną fuzję Lotosu z Orlenem. Według raportu NIK opublikowanego w lutym, aktywna Lotosu miały zostać sprzedane za sumę niższą od realnej wartości o przynajmniej 5 miliardów złotych. Nie przeprowadzono wcześniej analizy kosztów i korzyści, jakie pociągnie za sobą transakcja. NIK ocenia, że w Rafinerii Gdańsk istnieje ryzyko paraliżowania działalności w razie braku zgody udziałowców co do strategicznych kierunków rozwoju spółki.
Inny wątek kontroli NIK dotyczy zasad przekazywania darowizn, a także wydatków na sponsoring, zakup usług medialnych, prawnych i doradczych. W styczniu br. NIK złożyła 10 zawiadomień w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez sześć spółek z udziałem Skarbu Państwa i cztery fundacje, m.in. PKN Orlen i firm zależnych od tego koncernu: PGNiG SA, Energa SA.
Napisz komentarz
Komentarze