Z informacji przekazanych przez prokuratora Piotra Nierebińskiego z Prokuratury Okręgowej w Słupsku wynikało, że wskutek ciosów zadanych wówczas nożem 36-latek doznał poważnych obrażeń i wymagał dłuższej hospitalizacji, a 39-latek po opatrzeniu skaleczenia został ze szpitala wypisany do domu. Nożowniczką okazała się zatrzymana ok. 2 godziny po zdarzeniu, wtedy 39-letnia, nie wykonująca zawodu adwokat, Katarzyna R. W momencie pojmania przez policję kobieta w stanie nietrzeźwości (miała powyżej 0,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu) prowadziła samochód, a na początku śledztwa nie przyznawała się do winy i skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: W Słupsku 39-letnia kobieta zaatakowała dwóch mężczyzn, raniąc ich nożem
Jak we wtorek, 17 kwietnia 2024 roku poinformowało Radio Gdańsk, Sąd Okręgowy Słupsku zdecydował się skazać Katarzynę R. na karę łączną 10,5 roku pozbawienia wolności, terapię oraz nawiązkę w wysokości po 5 tys. zł na rzecz interweniujących wobec niej policjantów.
– Oskarżona dźgała. To są trzy dźgnięcia nożem w tym jedno zagrażające życiu. Dźgała w brzuch i szyję, czyli w miejsca, których urazy mogą doprowadzić do śmierci – zaznaczyła w ustnym omówieniu motywów wyroku, cytowana przez RG, sędzia Agnieszka Niklas-Bibik.
Orzeczenie słupskiego sądu nie jest prawomocne, a ewentualne apelacje od niego rozpatrywać będzie Sąd Apelacyjny w Gdańsku.
Napisz komentarz
Komentarze