– W toku śledztwa ustalono, że funkcjonująca na terenie województwa pomorskiego spółka zawierała umowy leasingowe na pojazdy osobowe z przeznaczeniem na wynajem. W związku z utratą płynności finansowej w latach 2018 -2019, leasingowane pojazdy, pomimo że nie stanowiły własności spółki, były sprzedawane osobom fizycznym, zainteresowanym nabyciem auta w atrakcyjnej cenie – relacjonuje prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jak się dowiedzieliśmy, były to głównie pojazdy marki BMW, volkswagen oraz toyota, a działające w imieniu spółki osoby miały dokonywać przywłaszczenia stanowiących własność leasingodawców pojazdów, jednocześnie dopuszczając się oszustw wobec ich nabywców, niemających świadomości co do ich stanu prawnego oraz sytuacji finansowej spółki.
– Ustalona na obecnym etapie wartość poniesionej przez firmy leasingowe szkody wynosi około 6, 5 miliona złotych – słyszymy.
Zarządzającemu spółką (usłyszał aż 59 zarzutów) oraz pięciu jej pracownikom zarzucono popełnienie czynów przywłaszczenia mienia na szkodę firm leasingowych oraz oszustwo na szkodę nabywców pojazdów. Wobec podejrzanych, którym grozi do 8 lat więzienia, zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych i dozorów policji, połączonych z zakazem opuszczania kraju.
– Sprawa ma charakter rozwojowy – zaznacza rzeczniczka prasowa gdańskiej „okręgówki”.
Napisz komentarz
Komentarze