Fortuna 1. Liga. Lechia Gdańsk-Odra Opole. Gdańszczanie liderem
Lechia Gdańsk wiedziała od soboty, 30 marca, o co gra. Tego dnia w Legnicy gdyńska Arka pokonała 1:0 Miedź i wskoczyła na pozycję lidera tabeli. Dwie trójmiejskie drużyny zamieniły się rolami. Teraz to Lechia miała gonić Arkę, która po meczu w Legnicy zdobyła punkt przewagi nad gdańszczanami.
Na to spotkanie mobilizowali się nie tylko piłkarze Lechii. Jej kibice chcieli, by na trybunach zasiadło 10 tysięcy widzów. Doping biało-zielonym jest potrzebny, a kiedy na Polsat Plus Arenie sportowe emocje ogląda 5 czy 6 tysięcy kibiców, to wsparcie z trybun pozostawia wiele do życzenia.
Biało-zieloni mieli świadomość, że kibice oczekują od nich zwycięstwa, sami zresztą musieli wiedzieć, że takie mecze, jak ten z Odrą, trzeba wygrać, jeśli się chce bezpośrednio, bez konieczności baraży, awansować do ekstraklasy.
Sprawa jednak nie była taka prosta. O tym, jak ciężko było skutecznie grać przeciwko Odrze, niedawno przekonali się piłkarze Arki, którzy też byli faworytami meczu z opolanami, ale zdołali tylko z nimi zremisować. W Gdańsku kibice znowu zobaczyli scenariusz znany z poprzednich meczów Lechii. Biało-zieloni szybko osiągnęli przewagę na boisku, ale po stronie zysków długo nic nie było. Skuteczniejsza okazała się Odra, która prowadzenie zdobyła z rzutu karnego. Od tego momentu Lechia zaczęła grać ze zdwojona siłą. Ataki na bramkę gości były silniejsze i szybsze niż wiatr, który wiał w poniedziałkowy wieczór, 2 kwietnia, w Gdańsku. W doliczonym czasie pierwszej połowy pierwszoplanowa postać w Lechii, czyli Rifet Kapić, precyzyjnym strzałem pokonał golkipera Odry.
W drugiej części meczu Lechia znowu była stroną przeważającą, choć to nie oznaczało, że zdobędzie komplet punktów. Tomas Bobcek wprawdzie wykończył efektowną akcję bramką, ale potem to Odra zdobyła gola, którego jednak sędzia z pomocą VAR nie uznał, dopatrując się wcześniejszego faulu. W doliczonym czasie gry arbiter podyktował rzut karny dla Odry po zagraniu ręką Iwana Żelizki, ale strzelający na bramkę Borja Galan trafił w poprzeczkę.
Lechia wygrała szósty, kolejny mecz w tym roku i awansowała na pozycję lidera.
Lechia Gdańsk-Odra Opole 2:1 (1:1)
Bramki: Rifet Kapić (45), Tomas Bobcek (53) – Rafał Niziołek (26, karny).
Napisz komentarz
Komentarze